Ok, to może jeszcze w ramach krótkiego podsumowania pozwolę sobie na króciutką recenzyję z tego pamiętnego wieczoru. Otóż sam koncert jak i wypad będe wspominał najpewniej dosyć pozytywnie bo nie mogę specjalnie się do niczego przyczepić

. Nagłośnienie, jak to w Łaźni, jak najbardziej na plus ( i na podwójny plus przyrównując standardowo do akustyki ze Studia

), z kolei światła momentami troche się nakładały przez co był problem z określeniem co się czasem dzieje na scenie. Ale na szczęście tylko przejściowo

. Secik troszku oklepany, ale na dłuższą metę nie było aż tak źle bo gdy przed Barankiem Kazik wspominał, że będą się skupiać na utworach wybranych podczas XXX-lecia to przestraszyłem się, że będzie nas czekać ewidentna potwórka. Na szczęście tak się nie stało

. Duży plus za Studentów (w październiku?! Szacun!!!

), Wróci wiosna baronowo, Knajpę morderców, Jeźdźców i za niestandardowe bisy. Zespół w fantastycznej formie: Kazik dowcipkujący i śpiewający na absolutnym lajcie, niejednokrotnie wprawiający w zakłopotanie resztę zespołu podczas wykonywania utworów też oceniam na mega plus! Dodatkowym atutem, rzecz jasna, oceniam powrót Kazimierza do korzeni i próbowanie wspólnej walki przy mierzeniu się z utworami za pomocą saksofonu (przez co Berlin, Celina i bisy nabrały znowu jakiejśtam świeżości i wzbudzały w jakimś stopniu ponowne zainteresowanie). "Granie" na gitarze podczas Lewe lewe też jak najbardziej na plus. No suma summarum: Było warto być. Pomimo, że osobiście oceniam, iż to koncerty w Łodzi i w Częstochowie tym razem wiodły prym, tak nie żałuję, że wpadłem do Nowej Huty bo naprawdę było warto. Wielkie dzięki Kulci za świetny szoł

Takoż wielkie podziękowania i pozdrowienia dla wszystkich napotkanych czyli dla mojego kompana podrózy bodziaaaa (wielkie dzięki za te trzy dni!

), efiuta (dzięki za gościnę, strawę, towarzystwo i w ogóle), Konia i jego dziewczyny (Michaś, dzięęęękuje za bilet i wszystko!

), Blachy (Pokahontaz xxx i robaki wpieprzające krowy rulz

), svorki (miło Cię było widzieć wreszcie!

), Zambossa (nie jestem aż tak pamiętliwy, ja to bardziej zmęczony może byłem

), Kuci, Carlosa, psicha (szkoda, że nie było okazji dłużej pogadać...

), Coolera, Doriana, qmana, Gómiego, Gumy (który nie śpiewał tego dnia

) oraz wszystkich innych, których pominąłem. Wielkie Wam dzięki i mam nadzieję, że spotkamy się znowu niebawem!

I już na sam koniec kilka pamiątek filmowych z tego jakże wiekopomnego wydarzenia:
http://youtu.be/KMF4NOkNOdQ -> 6 lat później
http://youtu.be/ErrqGW5tbRI -> Amnezja
http://youtu.be/eMqsLo1oJS0 -> Parada wspomnień
http://youtu.be/przwsYtLUv0 -> Piosenka Młodych Wioślarzy
http://youtu.be/XDKylb7UFrQ -> Kurwy wędrowniczki
http://youtu.be/Imps5elm_L0 -> Berlin
http://youtu.be/h6xF2pU_ZeY -> Wróci wiosna, baronowo
http://youtu.be/7C3BpQa-cO4 -> Studenci
http://youtu.be/TQwAz0ORbMM -> Do Ani
http://youtu.be/JB35k62z_dY -> Celina
http://youtu.be/Pmb50K5BeSM -> Komu bije dzwon
http://youtu.be/Mn3fcYpVffU -> Sowieci
Mam nadzieję, że choć trochu się Wam spodoba. 3majta się i do nastepnego!

Pozdr.