No to niezle...
I trudno się dziwić, że po "Ostatecznym Krachu Systemu Korporacji" nie powstał naprawdę dobry album.
Faktycznie każdy porozjeżdżany, to co zrobić, kiedy grupa nie może się zebrać, poćwiczyć, pograć, pojamować bez ciśnienia, że zaraz trzeba spie..dalać na pociąg, czy gdziekolwiek, bo obowiązki "życiowe" wzywają.
I wciąż mnie dziwi spina z Bananem, pomimo tylu lat jakie minęły.
Bo sądzę, że jeden telefon i Banan mógłby zastąpić Grudę chociażby na klawiszu, zagrać coś na gitarze czy przede wszystkim waltorni.
Nigdy tego nie mówiłem, ale zdarzyło mi się napisać do Banana prywatną wiadomość na FB.Oczywiście o muzykę, i arminijną z "Legendy" i Kultową.
Nie ukrywam, byłem wypity, inaczej bym się nie odważył.
Ale Pan Krzysztof właściwie od razu rano mi odpisał i naprawdę ze szczegółami, które pamiętał. A przecież mógł zlać ciepłym moczem. A odpisał, a niby to taki gbur, no po prostu terrorysta.
A do Xięcia Warszawskiego dobijałem się z 5 razy i nic, a nawet na pokazie zdjęć w Mikołowie mnie zlał, więc...