nevermind napisał(a):gad napisał(a):"Tata Kazika kontra Hedora" to jedyna słuszna nazwa!
Głupszego tytułu z ogarkiem szukać.
Licze na to,że Przemek Lembicz tak dla jaj se kiedyś ten tytuł wyartykułował paszczęką.W rezultacie zaś tytuł będzie inny.
Naprawdę na początku myślałem, że "Tata Kazika kontra Hedora" to dobra nazwa. Wtedy można by powiedzieć, że na "12 groszach" Kazik antycypował

Już w trakcie komponowania zobaczyłem, że tak to by można nazwać płytę wesołą, kabaretową... Ale do tych piosenek, które powstały, za cholerę to nie pasuje... Jednak większość jest poważna, no i taki tytuł by tylko wszystko popsuł. Wtedy wszyscy zaczęli nazywać ten materiał "Tata 3", ale od razu było wiadomo, że to nie przejdzie - mimo, że pewnie by to było wskazane marketingowo i wytwórni by się spodobało. Zacząłem więc szukać czegoś, co nie pozostawiałowy wątpliwości, że to piosenki Taty i co by w nienachalny sposób nawiązywało do "Taty Kazika". I tak mi się wymyśliło "Syn Staszka", ale od razu stwierdziłem, że to owszem, pomysłowe, ale słabe... A potem doszła do tego oprawa graficzna płyty i już w tym zestawieniu, jako całość, zaczęło to mieć (przynajmniej dla mnie) sens. Prawda, nie są to piosenki syna Staszka; są to wiersze Staszka zaśpiewane przez jego syna jako piosenki, które skomponowaliśmy kolektywnie, cała nasza szóstka. Póki co jest to najlepsza opcja i o ile nie wpadnie mi do głowy nic mądrzejszego, tak zostanie. A naprawdę jako całość z grafiką jest to fajne, musicie mi uwierzyć póki co na słowo

A co do nagrywania - do nagrań właściwych faktycznie przystępujemy 12 marca pod Zieloną Górą, a teraz w poniedziałek i wtorek nagraliśmy całość (15 piosenek) w Warszawie, w studiu u Wojtka Jabłońskiego, na tak zwaną setkę, jako demo do ostatnich wniosków i doszlifowań przed nagraniem głównym. Właśnie sobie tego słucham (szybki miks był, bo to o to chodziło żeby to poglądowo było) i jest bardzo ładne

Nie mam dystansu do własnej twórczości (a może inaczej - wszystko mi się podoba, ale to może być subiektywne, i pewnie jest), ale jedno mi przez głowę przeszło - Staszkowi by się spodobało...
