uve napisał(a):Bullet napisał(a):efiut napisał(a):Przed kaenżetem w tym miejscu pod klubem było sporo miejsca pod klubem. Byłoby więcej, gdyby nie stojący na dachu czinkuś (jeśli mnie pamięć nie myli).
No co, śpieszyło mi się... Już i tak byłem spóźniony...
Ale tak na poważnie to ten widok był niesamowity. Widok znienacka uśmiechających się ludzi też bezcenny. Cyknął mu może ktoś fotę jaką? Chętnie bym sobie przypomniał ten widok...![]()
Pozdr.
Skoro "Kwadrat" sąsiaduje z miasteczkiem studenckim Politechniki to nie ma się co dziwić takich widokóww końcu pomysłowość studentów nie zna granic
Miejsca jest sporo, tylko trzeba uważać, bo jest też wydzielone miejsce na zajezdnię autobusową i można natrafić na nieprzyjemności w postaci mandatu czy cuś
Miałem zdjęcie na telefonie, ale z racji późnej i ciemnej pory, usunąłem bo nie wyszło za wyraźnie, a robiłem z samochodu i nie było czasu żeby lepsze zrobić
piter_krakow napisał(a):Czy Kazik faktycznie ma kłopoty czy to tylko happening ?
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/ga ... cf5e,1,3,5
arielg napisał(a):Czy po tej akcji z ABW coś się jeszcze działo?
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):No, ale żenujące wierszyki i laurki na scenie były... żenujące
Blacha napisał(a):(...) Swoją droga ciekaw jestem czy Kazik wiedział o tych antyterrorystach czy to była dla niego niespodzianka(...)
Buli napisał(a):Można było wyjść i nie słuchać.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Buli napisał(a):Można było wyjść i nie słuchać.
Skoro udajesz poważnego, to ja też w takim tonie odpowiem:
Nie można było. Zespół już był na scenie i w zasadzie był to początek koncertu.
Można natomiast było, jak komuś bardzo zależało, złożyć życzenia Kazikowi z dala od sceny.
Ja z takiej możliwości skorzystałem, m.in. po to, żeby kilkuset osobom, które przyszły na koncert, nie zawracać dupy tym, co miałem adresatowi życzeń do powiedzenia.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Ja się znakomicie bawiłem, była to dla mnie lepsza kuracja odmładzająca niż kremy od L'Oreal.
(Ale zgubiłem dwa szkła od okularów, na szczęście rezerwowych - żeby było śmieszniej, jedno się znalazło w całości
Aha, podtrzymuję opinię, że Kraków nie ma fajnego miejsca koncertowego o średniej pojemności. Ten Kwadrat to jest pomyłka. Taka ubojnia drobiu jak Studio mniej więcej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 147 gości