tomekT.T napisał(a):Pozwole sobie nie zgodzic sie z Toba Kroy.
Po tysiackroc jest czym buntowac sie w tym imperium kartofla i buraka.
pozdrawiam tomek T.T
tomekT.T napisał(a):Grabaz poruszyl interesujacy watek, ktory dotyczy generacji wspolczesnie mlodych. Brak buntu. Brak generalnego Fucka w strone starych.
Ciekawe zjawisko. Od lat co najmniej 50 niespotykane na planecie ziemia.
somekind napisał(a):tomekT.T napisał(a):Grabaz poruszyl interesujacy watek, ktory dotyczy generacji wspolczesnie mlodych. Brak buntu. Brak generalnego Fucka w strone starych.
Ciekawe zjawisko. Od lat co najmniej 50 niespotykane na planecie ziemia.
Bunt jest, ale na FB, bo tak łatwiej.
tomekT.T napisał(a):Chodziło mi o bunt prawdziwy. Ślepy i niesprawiedliwy. Bez kompromisów i zasad dobrego wychowania.
pavulon napisał(a):I co, te wszystkie młode "lemingi" miałyby się buntować przeciw wygodnemu życiu? Nawet jeżeli w głębi duszy wiele rzeczy ich wkurza, to co, nagle mieliby np zrezygnować z siedzenia w jednej z sieci kawiarni przy swoim laptopie i iphonem w ręku? Moje pokolenie zbyt przyzwyczaiło się do wygodnego życia żeby nagle w imię buntu rezygnować z tego czy tamtego. Zalajkują jakąś akcję przeciw czemuś na FB i czują się rozgrzeszeni.
pavulon napisał(a):Bunt to także impuls aby wyrazić swój sprzeciw w sztuce. W filmie, literaturze, a przede wszystkim muzyce.
Marcowy napisał(a):Tak se myślę, że by podpalać kraj, trzeba mieć prawdziwego wroga, takiego na śmierć i życie. Skompromitowany rząd czy jakiś nielubiany styl życia nie wystarczą. Może i dobrze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości