LUCAS napisał(a):widze ze strasznie czekasz na niego. ja tam w tej chwili nie mam jakiegos ulubionego zawodnika.
Będąc wychowany na wyczynach Jordana, posiadając jego koszulkę w domu, mając przyjemność parę razy odwiedzić miasto Chicago - pozostał mi sentyment do tego miasta.
Poza tym widząc co ten chłopak potrafi i wyczyniał podczas sezonu w którym został MVP i w poprzednim do momentu kontuzji oraz widząc jego skromność - strasznie polubiłem Rose'a.
LUCAS napisał(a):teraz bardziej graja druzyny mniej jest indywidualnosci jak dawniej - przynajmniej tak wyrazistych.
Popatrzmy na Miami - niby jest 'BIG three' (LeBron, Wade i Bosh) ale w większej mierze ten zespół ciągnie LeBron i jest od niego zależny
OKC - Durant i Westbrook - właśnie dlatego zespołu nie lubię, bo oni dwaj grają za bardzo indywidualnie
LA Lakers - niby w tym sezonie doszedł Howard i Nash, ale jak Kobe nie ma dnia (ostatnio bardzo często) Lakersi nie wygrywają - dowodem bilans w tym sezonie 17-24, z czego ostatnio seria 6 porażek pod rząd na wyjazdach (pierwsza tak zła passa od około 10-ciu lat) i będzie problem żeby zakwalifikować się do play-off
Tak że indywidualności dalej są, nigdy od tego się nie ucieknie
