Kazik na Białorusi

Takie story z życia wzięte:
Znajoma uczy języka polskiego na Białorusi. Ostatnio podwoziłem ją i w samochodzie włączyłem "Silnego Kazika". Bardzo się jej spodobało, bo "przyjemna muzyka, ładny tekst i artysta wyraźnie śpiewa"
Zapytała, czy mam więcej płyt rzeczonego, bo chętnie by przywiozła coś świeżego swoim uczniom do posłuchania i osłuchania się z językiem. Akurat miałem "Występ" i "Prosto", ale pobieżnie przesłuchaliśmy i... czemuś nie skorzystała.
Ale "Silny Kazik" trafił do Mińska i Białorusini, którzy przygotowują się do egzaminu na Kartę Polaka, uczą się teraz polszczyzny na podstawie tekstów Grześkowiaka
Znajoma uczy języka polskiego na Białorusi. Ostatnio podwoziłem ją i w samochodzie włączyłem "Silnego Kazika". Bardzo się jej spodobało, bo "przyjemna muzyka, ładny tekst i artysta wyraźnie śpiewa"

Ale "Silny Kazik" trafił do Mińska i Białorusini, którzy przygotowują się do egzaminu na Kartę Polaka, uczą się teraz polszczyzny na podstawie tekstów Grześkowiaka
