KULT FORUM

http://tnij.org/4rjik3g

Spoko, prawdziwa muzyka musi być słuchana na złotym kompakcie.

Kto sądzi inaczej ten złodziej.

Myślę, że jednak nie do końca zrozumiałeś intencji Kazika. Po prostu lubi słuchać muzyki w dobrej jakości, na dobrym nośniku , czytaj: 'złota płyta" na srebrnym zwykłym kompakcie z Empiku. Skoro kochasz naszą muzykę, to stać Cię na 30 PLN , tak czy ,kurwa, nie?

Kazik ma tutaj 100% racji. Ludzie słuchają często muzyki z mp3, radia, a nawet z laptopa albo tanich słuchawek/głośników i nie mają pojęcia jak to jest słuchać muzyki w dobrej jakości. Dlatego potem twierdzą, że płyty są niepotrzebne, a muzykę wystarczy ściągnąć z internetu. Najlepiej mp3 128 kb/s, żeby mniej miejsca zabrało/było tańsze na chomiku. No a w wyniku tego szerzy się piractwo, zaś muzycy nie zarabiają na płytach, lecz głównie na koncertach, których na szczęście nie da się ściągnąć.

Kazik to jest jednak mądry chłopak

Dodał bym to,że wśród młodego pokolenia do którego ja również należę nie ma w ogóle tradycji kupowania muzyki.
Około 2000 roku to muzyka była często słuchana w radiu, przynajmniej wśród moich "rówieśników" (czyli roczniki 1990-95/6)
Dopiero później wzajemnie kopiowano od siebie co kto miał na dysku pierwszego komputera, następnie był pierwszy internet i programy typu emule ares itp

Później torrenty i warezy i jakoś tak młodzi ludzie nie mają tej zajawki posiadania fizycznych nośników i ekscytacji z otwieraniem świeżego nabytku prosto z folii i czucia jego "zapachu". Inna sprawa też,że kiedyś to sklepy muzyczne w mniejszych miastach praktycznie nie istniały, dopiero właśnie przez wielu wyzywany empik wprowadził nową jakość. Że w dniu premiery idziesz do sklepu i kupujesz nowiutką jeszcze pachnącą płytę.
To w nas jest właśnie ta misja, by tych "gówniarzy" nakręcić na tą zajawkę, na to kupowanie sidików, nie pobieranie z sieci.

A po co komu płyty i dobrej jakości sprzęt?:P Teraz to się słucha muzy z głośniczka w telefonie - najlepiej wchodzi jakiś polski hiphop i koniecznie w tramwaju / autobusie;)

nie hip hop tylko szmelc. Jakoś nie kojarze by któryś z dresów słuchał np trip 52 albo neo a to też rap...

Gadacie jak stare baby. Ja obserwuję pokolenie 30-40 latków piratujących na potęgę i nie widzących w tym nic złego. To jak ich dzieci mają postępować inaczej?