11 listopada

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 26 cze 2013, o 20:00

Jest różnica pomiędzy tym co ideologicznie PROMOWAŁ ten fest a INICJATYWĄ zbierania na chorą dziewczynkę, bo tutaj samo w sobie jest to chwalebne bez względu na to czy to strona lewa prawa czy księżycowa.

A homofobia to jest coś złego (konstytucja się kłania) czy Ci się to podoba czy nie (i nie mówię tutaj o dissowaniu durnych Parad Równości, tylko tej prawdziwej homofobii, nawet wobec ludzi ukrywających swoją seksualność, czyli narzucaniu jednego sposobu myślenia bo tak nakazał klecha na kazaniu).

Co do przypieprzenia w lewą stronę to przypieprzaj sobie ile chcesz, nie utożsamiam się z nią. Nienawidzę skrajności i radykalności jak z jednej tak i z drugiej strony.

Vegeta spoko, ale ja jednak lubię sobie dosypać Kucharek ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez Leavandor » 26 cze 2013, o 20:35

Wow. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego sposobu wykładania na temat homofobii.
Ale cieszę się, że rozumiesz ją inaczej niż większość społeczeństwa. Absolutnie zgadzam się z tym co na ten temat napisałeś,
chciałbym, żeby to był upowszechniony sposób patrzenia na tę sprawę. Pozwólmy żyć innym tak jak chcą,
ale nie dajmy im włazić sobie na łeb, nie zgadzajmy się na publiczne gorszące,niesmaczne występki.
 
Posty: 44
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 14:58

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 26 cze 2013, o 21:10

Tu nie chodzi tylko o mój pogląd, ale znam kilka osób o odmiennej orientacji i oni sami mówią, że to co się wyprawia na Paradach Równości to jakbyś oglądał jakiś słaby pastisz. Wiele gejów i lesbijek nienawidzi Biedronia, bo kreuje ich fałszywy obraz jako ludzi, którzy koniecznie chcą manifestować swoją inność. Natomiast uważam, że większość chce po prostu żyć spokojnie, żeby im nie włażono do łóżek, nie przyklejano etykietek itp. Sam pewnie byś się zdziwił gdyby okazało się, że ktoś z Twojego otoczenia ukrywał się wiele lat z taką informacją. Biedroń kreuje fałszywy wizerunek geja, podobnie jak MW i ONR patriotyzmu. Zarówno on, jak i te organizacje, chcą mieć monopol na jedyną słuszną prawdę, na mówienie co jest białe a co czarne, natomiast fakty w dalszym ciągu pozostają szare.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez Horst Uhlke » 28 cze 2013, o 14:27

Jaaasiek napisał(a):A homofobia to jest coś złego (konstytucja się kłania) czy Ci się to podoba czy nie (i nie mówię tutaj o dissowaniu durnych Parad Równości, tylko tej prawdziwej homofobii, nawet wobec ludzi ukrywających swoją seksualność, czyli narzucaniu jednego sposobu myślenia bo tak nakazał klecha na kazaniu).



A co niby klecha nakazuje, możesz to rozwinąć?
Bo i owszem, sodomia jest grzechem w myśl doktryny KK, ale nie są oni - ani wykluczeni z instytucji (o ile oczywiście chcą w niej być), ani bezwzględnie potępieni. KK występuje tylko przeciwko obnoszeniu się ze swoim "homo" i twierdzeniom, że to stan normalny.

Po drugie - termin "homofobia" został właśnie stworzony przez i na użytek aktywistów gejowskich (typu Biedroń, który został do sejmu wybrany tylko dlatego, że jest pedałem - co samo w sobie jest kuriozalne), bo wszelkie aktywne przejawy niechęci wobec homoseksualistów są reakcją na działania homo-aktywistów. Przedtem homoseksualiści byli najzwyklej tolerowani - nic do nich nikt nie miał.
Innymi słowy - "homofobia" to tlen dla homo-aktywistów i oni są przede wszystkim zainteresowani jej bytnością (chociażby problem dotyczył garstki "dresów"), bo to pozwala im tworzyć różne organizacje/projekty na które dostają pieniądze z kasy unuijnej. Dlatego będą forsować różne zmiany w prawie, organizować pardy etc. - i tą działanością prowokować reakcje różnorakie.

Jaaasiek napisał(a):Co do przypieprzenia w lewą stronę to przypieprzaj sobie ile chcesz, nie utożsamiam się z nią. Nienawidzę skrajności i radykalności jak z jednej tak i z drugiej strony.


To budujące - rozumiem, że potępiasz też takie akcje, jak homoproaganda w szkołach czy np. cenzurę na FB, która każe usuwać (po rygorem usunięcia konta) dowcipy "o pedałach".
Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:04

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 28 cze 2013, o 15:37

Horst Uhlke napisał(a):
Jaaasiek napisał(a):A homofobia to jest coś złego (konstytucja się kłania) czy Ci się to podoba czy nie (i nie mówię tutaj o dissowaniu durnych Parad Równości, tylko tej prawdziwej homofobii, nawet wobec ludzi ukrywających swoją seksualność, czyli narzucaniu jednego sposobu myślenia bo tak nakazał klecha na kazaniu).



A co niby klecha nakazuje, możesz to rozwinąć?
Bo i owszem, sodomia jest grzechem w myśl doktryny KK, ale nie są oni - ani wykluczeni z instytucji (o ile oczywiście chcą w niej być), ani bezwzględnie potępieni. KK występuje tylko przeciwko obnoszeniu się ze swoim "homo" i twierdzeniom, że to stan normalny.

Po drugie - termin "homofobia" został właśnie stworzony przez i na użytek aktywistów gejowskich (typu Biedroń, który został do sejmu wybrany tylko dlatego, że jest pedałem - co samo w sobie jest kuriozalne), bo wszelkie aktywne przejawy niechęci wobec homoseksualistów są reakcją na działania homo-aktywistów. Przedtem homoseksualiści byli najzwyklej tolerowani - nic do nich nikt nie miał.
Innymi słowy - "homofobia" to tlen dla homo-aktywistów i oni są przede wszystkim zainteresowani jej bytnością (chociażby problem dotyczył garstki "dresów"), bo to pozwala im tworzyć różne organizacje/projekty na które dostają pieniądze z kasy unuijnej. Dlatego będą forsować różne zmiany w prawie, organizować pardy etc. - i tą działanością prowokować reakcje różnorakie.

No patrz, a ja przez homofobię rozumiem ogólną niechęć, odrazę czy nawet lęk (bo tym jest słowo fobia) wobec osób kochających osobnika tej samej płci. Oczywiście dla większość i wszystko kręci się wokół dupy, bo nieznane im są uczucia wyższe. Homofobia była obecna zanim się rozmaite parady zaczęły, więc trochę przekłamujesz. To, że aktywiści typu Biedronia zawłaszczają sobie to słowo to nie zmienia jego znaczenia. Podobnie dzisiaj ma się ze słowem patriotyzm, bo powoli zawłaszczaj go sobie skrajna prawica i niepoczytalni ludzie pokroju Macierewicza i Kaczyńskiego. Za takiego niepoczytalnego mam właśnie Biedronia też. Więc homofobia w jego pojęciu jak i patriotyzm w pojęciu bojówek ONR znaczy tyle samo czyli gówno.

A to mam na myśli mówiąc, że klecha na kazaniu mówi, to to, że mówi o tym, jakoby homoseksualista to był człowiek nienormalny. Ciekawe co mówią o swoich czarnych ziomach co rżną dzieci na potęgę.
Horst Uhlke napisał(a):
Jaaasiek napisał(a):Co do przypieprzenia w lewą stronę to przypieprzaj sobie ile chcesz, nie utożsamiam się z nią. Nienawidzę skrajności i radykalności jak z jednej tak i z drugiej strony.


To budujące - rozumiem, że potępiasz też takie akcje, jak homoproaganda w szkołach czy np. cenzurę na FB, która każe usuwać (po rygorem usunięcia konta) dowcipy "o pedałach".

Masę dowcipów o pedałach publikuję na koncie FB, jak i znam wiele grup z takimi, a jakoś nie słyszałem o takich akcjach jak usuwanie tego typu dowcipów, więc BZDURA.

Co masz na myśli mówiąc "homopropaganda"? Uświadomienie dzieci, że miłość może być nie tylko pomiędzy Panem i Panią? Bo jakoś o akcjach na skalę Parad Równości w szkołach nie słyszałem, więc nie rozśmieszaj mnie. Jakoś od lat w szkołach jest prowadzona "katopropaganda" i nie ma wielkiego sprzeciwu.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 28 cze 2013, o 16:22

Horst Uhlke napisał(a):wszelkie aktywne przejawy niechęci wobec homoseksualistów są reakcją na działania homo-aktywistów. Przedtem homoseksualiści byli najzwyklej tolerowani - nic do nich nikt nie miał.


Kodeksy karne, które pozwalały skazywać takich ludzi jak np. Alan Turing - to jest dowód na to, że w jakiejś mitycznej przeszłości, kiedy jeszcze nie było homo-aktywistów, "homoseksualiści byli najzwyklej tolerowani" i nikt do nich nic nie miał? RUFKM?

Horst Uhlke napisał(a):rozumiem, że potępiasz też takie akcje, jak homoproaganda w szkołach


O rany, homopropaganda! :lol:
Zabieraj dziecko ze szkoły, bo jeszcze od propagandy stanie się homoseksualistą :D

Ja np. nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek perswazja, propaganda itd. miała mnie kiedykolwiek przekonać, że mam się interesować chłopcami, a nie dziewczynkami. Od przedszkola jakoś wiedziałem, że wolę dziewczynki.
Ludzie, którym się wydaje, że dziecku się orientacja seksualna może kształtować przez "propagandę", muszą mieć chyba sami z własną seksualnością problem. No bo skąd by o tym wiedzieli?

No i jeszcze jedno pytanie, panie konserwatysta:
Jeśli w jakiejś mitycznej przeszłości nie było "homopropagandy" i nikt tym świństwem dzieci nie zarażał, to skąd się brali ci wszyscy homoseksualiści? :-D
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: 11 listopada

Postprzez Leavandor » 28 cze 2013, o 16:28

Jaaasiek napisał(a):
Horst Uhlke napisał(a):
Jaaasiek napisał(a):A homofobia to jest coś złego (konstytucja się kłania) czy Ci się to podoba czy nie (i nie mówię tutaj o dissowaniu durnych Parad Równości, tylko tej prawdziwej homofobii, nawet wobec ludzi ukrywających swoją seksualność, czyli narzucaniu jednego sposobu myślenia bo tak nakazał klecha na kazaniu).



A co niby klecha nakazuje, możesz to rozwinąć?
Bo i owszem, sodomia jest grzechem w myśl doktryny KK, ale nie są oni - ani wykluczeni z instytucji (o ile oczywiście chcą w niej być), ani bezwzględnie potępieni. KK występuje tylko przeciwko obnoszeniu się ze swoim "homo" i twierdzeniom, że to stan normalny.

Po drugie - termin "homofobia" został właśnie stworzony przez i na użytek aktywistów gejowskich (typu Biedroń, który został do sejmu wybrany tylko dlatego, że jest pedałem - co samo w sobie jest kuriozalne), bo wszelkie aktywne przejawy niechęci wobec homoseksualistów są reakcją na działania homo-aktywistów. Przedtem homoseksualiści byli najzwyklej tolerowani - nic do nich nikt nie miał.
Innymi słowy - "homofobia" to tlen dla homo-aktywistów i oni są przede wszystkim zainteresowani jej bytnością (chociażby problem dotyczył garstki "dresów"), bo to pozwala im tworzyć różne organizacje/projekty na które dostają pieniądze z kasy unuijnej. Dlatego będą forsować różne zmiany w prawie, organizować pardy etc. - i tą działanością prowokować reakcje różnorakie.

No patrz, a ja przez homofobię rozumiem ogólną niechęć, odrazę czy nawet lęk (bo tym jest słowo fobia) wobec osób kochających osobnika tej samej płci. Oczywiście dla większość i wszystko kręci się wokół dupy, bo nieznane im są uczucia wyższe. Homofobia była obecna zanim się rozmaite parady zaczęły, więc trochę przekłamujesz. To, że aktywiści typu Biedronia zawłaszczają sobie to słowo to nie zmienia jego znaczenia. Podobnie dzisiaj ma się ze słowem patriotyzm, bo powoli zawłaszczaj go sobie skrajna prawica i niepoczytalni ludzie pokroju Macierewicza i Kaczyńskiego. Za takiego niepoczytalnego mam właśnie Biedronia też. Więc homofobia w jego pojęciu jak i patriotyzm w pojęciu bojówek ONR znaczy tyle samo czyli gówno.

A to mam na myśli mówiąc, że klecha na kazaniu mówi, to to, że mówi o tym, jakoby homoseksualista to był człowiek nienormalny. Ciekawe co mówią o swoich czarnych ziomach co rżną dzieci na potęgę.
Horst Uhlke napisał(a):
Jaaasiek napisał(a):Co do przypieprzenia w lewą stronę to przypieprzaj sobie ile chcesz, nie utożsamiam się z nią. Nienawidzę skrajności i radykalności jak z jednej tak i z drugiej strony.


To budujące - rozumiem, że potępiasz też takie akcje, jak homoproaganda w szkołach czy np. cenzurę na FB, która każe usuwać (po rygorem usunięcia konta) dowcipy "o pedałach".

Masę dowcipów o pedałach publikuję na koncie FB, jak i znam wiele grup z takimi, a jakoś nie słyszałem o takich akcjach jak usuwanie tego typu dowcipów, więc BZDURA.

Co masz na myśli mówiąc "homopropaganda"? Uświadomienie dzieci, że miłość może być nie tylko pomiędzy Panem i Panią? Bo jakoś o akcjach na skalę Parad Równości w szkołach nie słyszałem, więc nie rozśmieszaj mnie. Jakoś od lat w szkołach jest prowadzona "katopropaganda" i nie ma wielkiego sprzeciwu.


Chyba Cię nie skumałem kolego ;) . Wycofuję wszystko co napisałem w poprzednim poście, gdyż z tym co teraz stworzyłeś nie zgadzam się ani na jotę.
 
Posty: 44
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 14:58

Re: 11 listopada

Postprzez Leavandor » 28 cze 2013, o 16:36

Dodam tylko, że z formalnego punktu widzenia, nie istnieje coś takiego jak "homofobia".
Wszelkiego rodzaju fobie, to choroby. A trudno zaliczyć objawy zwane przez (tfu! ;) gejostwo "homofobią" do efektów
jakiejkolwiek jednostki chorobowej, bo przecież niechęć i politowanie dla osobników heteroujemnych jest
zupełnie naturalne dla zdrowego człowieka. Wszystko oczywiście w rozsądnych granicach. Np. strach przed pająkami,
czy tam wężami jest również absolutnie naturalny, wręcz atawistyczny. Przecież 90% człowieczeństwa nie j est arachnofobikami.
 
Posty: 44
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 14:58

Re: 11 listopada

Postprzez Maro » 28 cze 2013, o 16:48

Leavandor napisał(a):Dodam tylko, że z formalnego punktu widzenia, nie istnieje coś takiego jak "homofobia".
Wszelkiego rodzaju fobie, to choroby. A trudno zaliczyć objawy zwane przez (tfu! ;) gejostwo "homofobią" do efektów
jakiejkolwiek jednostki chorobowej, bo przecież niechęć i politowanie dla osobników heteroujemnych jest
zupełnie naturalne dla zdrowego człowieka. Wszystko oczywiście w rozsądnych granicach. Np. strach przed pająkami,
czy tam wężami jest również absolutnie naturalny, wręcz atawistyczny. Przecież 90% człowieczeństwa nie j est arachnofobikami.

Wygląda na to, że jestem chorym heterykiem. Jakoś nie czuję ani niechęci ani politowania dla osób homoseksualnych.
No chyba, że przedmówca najzwyczajniej pierdoli farmazony.
L: Tak samo źle byłoby mi w towarzystwie kogoś kto jest zoofilem, pedofilem, albo fetyszystą takim co lubi być poniżanym podczas hmm "seksu".
CZ-Ł: Zapomniałeś jeszcze wymienić morderców, gwałcicieli i Arabów, bo porwali Stasia i Nel.
 
Posty: 220
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 14:43

Re: 11 listopada

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 28 cze 2013, o 16:57

Leavandor napisał(a):Dodam tylko, że z formalnego punktu widzenia, nie istnieje coś takiego jak "homofobia".
Wszelkiego rodzaju fobie, to choroby. A trudno zaliczyć objawy zwane przez (tfu! ;) gejostwo "homofobią" do efektów
jakiejkolwiek jednostki chorobowej, bo przecież niechęć i politowanie dla osobników heteroujemnych jest
zupełnie naturalne dla zdrowego człowieka.


Zajęło mi całe 15 sekund, żeby zdobyć definicję fobii, którą to definicję Wiki podaje za "Oksfordzkim podręcznikiem psychiatrii".

Zaburzenie nerwicowe, którego objawem osiowym jest uporczywy lęk przed określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związany z unikaniem przyczyn go wywołujących i utrudniający funkcjonowanie w społeczeństwie. Fobie wywoływane są przez pewne sytuacje lub obiekty zewnętrzne wobec osoby przeżywającej lęk, które w praktyce nie są niebezpieczne.

No więc po pierwsze: gadasz bzdury.

A po drugie - co za zaskoczenie! - gadasz bzdury.
Że niby człowiek, który jest hetero i jednocześnie nie czuje "niechęci i politowania" wobec homoseksualistów, ma problem ze zdrowiem? To, że ktoś jest wolny od tego typu lęków, ma być dowodem na jego zaburzenie?
Dawno nie widziałem tak wzorcowego odwracania kota pytą do słońca.
Rozpędź się gościu z przedpokoju do kuchni i walnij głową w ścianę nad zlewem. Może cię otrzeźwi.
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: 11 listopada

Postprzez Leavandor » 28 cze 2013, o 18:02

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):A po drugie - co za zaskoczenie! - gadasz bzdury.


Do you know me?

Czyli, że co, uważasz, że ktoś kto czuje się nieswojo wśród homoseksualistów ma nerwicę i wymaga leczenia klinicznego?
 
Posty: 44
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 14:58

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 28 cze 2013, o 18:40

Leavandor napisał(a):Dodam tylko, że z formalnego punktu widzenia, nie istnieje coś takiego jak "homofobia".
Wszelkiego rodzaju fobie, to choroby. A trudno zaliczyć objawy zwane przez (tfu! ;) gejostwo "homofobią" do efektów
jakiejkolwiek jednostki chorobowej, bo przecież niechęć i politowanie dla osobników heteroujemnych jest
zupełnie naturalne dla zdrowego człowieka. Wszystko oczywiście w rozsądnych granicach. Np. strach przed pająkami,
czy tam wężami jest również absolutnie naturalny, wręcz atawistyczny. Przecież 90% człowieczeństwa nie j est arachnofobikami.

Naturalne to chyba to u Ciebie w domu jest.

Ja naprawdę chorym człowiekiem jestem, bo ani węży ani pająków ani pedałów się nie boję i nie czuję do nich odrazy. Odrazę natomiast budzą we mnie łyse bojówki ONR i MW, skrajna prawica i nienawidzący homoseksualistów każdego rodzaju. Zaprawdę leczyć się pójdę.
Leavandor napisał(a):Czyli, że co, uważasz, że ktoś kto czuje się nieswojo wśród homoseksualistów ma nerwicę i wymaga leczenia klinicznego?

Nie, ale to Ty tutaj wpierasz, że naturalną reakcją jest odraza.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez Holba » 29 cze 2013, o 01:14

Ja naprawdę chorym człowiekiem jestem, bo ani węży ani pająków ani pedałów się nie boję i nie czuję do nich odrazy. Odrazę natomiast budzą we mnie łyse bojówki ONR i MW, skrajna prawica i nienawidzący homoseksualistów każdego rodzaju...
i glosuje na PO :D


PS:
ile tych rodzajow homoseksualistow jest ? :D
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: 11 listopada

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 29 cze 2013, o 07:57

Leavandor napisał(a):Czyli, że co, uważasz, że ktoś kto czuje się nieswojo wśród homoseksualistów ma nerwicę i wymaga leczenia klinicznego?


Czuć się "nieswojo wśród homoseksualistów"?

Jak przebywasz w towarzystwie homoseksualisty, to cały czas myślisz tylko o jego orientacji seksualnej?
Dżizas, no to faktycznie musi ci być ciężko.

Może nam spróbuj opisać tę postawę, że ci "nieswojo", jakimiś przykładami:

Np. czujesz się dobrze w jakimś towarzystwie, a potem się nagle dowiadujesz, że są tu jacyś homoseksualiści i zaczynasz się czuć nieswojo?
Np. rozmawiasz z homoseksualistą i się czujesz nieswojo? Boisz się, że zaraz włoży Ci rękę w spodnie albo podejdzie od tyłu i zacznie się ocierać?
Np. boisz się, że ktoś cię tym homoseksualizmem zarazi, jak podejdzie za blisko albo podasz mu rękę?
Aha, no i co to znaczy: "wśród homoseksualistów'? To znaczy, że jednego to jeszcze możesz znieść, a jak jest dwóch-trzech, to zaczynasz się czuć nieswojo?

:lol:

Nie, nie diagnozuję u Ciebie nerwicy.
Myślę sobie, że musi być smutno tak robić w portki ze strachu przed zjawiskiem, co żadnej krzywdy ci nie robi i nie ma w zasadzie wpływu na twoje życie.
Ja jestem pure hetero, zawsze kręciły mnie dziewczyny i w ogóle żadnych wątpliwości nigdy nie miałem co do tego - no więc co mi homoseksualiści mogą zrobić? Nawrócą mnie i będzie jednego geja więcej, a jednego heteroseksualistę mniej? Ukradną mi kobietę? A może moja rodzina się rozpadnie, jeśli gdzieś tam jakichś dwóch gejów będzie żyć pod jednym dachem i mieć wspólnotę podatkową?
No, faktycznie, człowiek który ma tego typu lęki może nie spać po nocach.

Ale umówmy się: jak ktoś uważa, iż przez kolej żelazną kury przestają jajka znosić, to jest jego problem, a nie transportu kolejowego i ludzi, którzy chcą z niego korzystać.
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: 11 listopada

Postprzez Leavandor » 29 cze 2013, o 10:08

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):
Leavandor napisał(a):Czyli, że co, uważasz, że ktoś kto czuje się nieswojo wśród homoseksualistów ma nerwicę i wymaga leczenia klinicznego?


Czuć się "nieswojo wśród homoseksualistów"?

Jak przebywasz w towarzystwie homoseksualisty, to cały czas myślisz tylko o jego orientacji seksualnej?
Dżizas, no to faktycznie musi ci być ciężko.

Może nam spróbuj opisać tę postawę, że ci "nieswojo", jakimiś przykładami:

Np. czujesz się dobrze w jakimś towarzystwie, a potem się nagle dowiadujesz, że są tu jacyś homoseksualiści i zaczynasz się czuć nieswojo?
Np. rozmawiasz z homoseksualistą i się czujesz nieswojo? Boisz się, że zaraz włoży Ci rękę w spodnie albo podejdzie od tyłu i zacznie się ocierać?
Np. boisz się, że ktoś cię tym homoseksualizmem zarazi, jak podejdzie za blisko albo podasz mu rękę?
Aha, no i co to znaczy: "wśród homoseksualistów'? To znaczy, że jednego to jeszcze możesz znieść, a jak jest dwóch-trzech, to zaczynasz się czuć nieswojo?

:lol:

Nie, nie diagnozuję u Ciebie nerwicy.
Myślę sobie, że musi być smutno tak robić w portki ze strachu przed zjawiskiem, co żadnej krzywdy ci nie robi i nie ma w zasadzie wpływu na twoje życie.
Ja jestem pure hetero, zawsze kręciły mnie dziewczyny i w ogóle żadnych wątpliwości nigdy nie miałem co do tego - no więc co mi homoseksualiści mogą zrobić? Nawrócą mnie i będzie jednego geja więcej, a jednego heteroseksualistę mniej? Ukradną mi kobietę? A może moja rodzina się rozpadnie, jeśli gdzieś tam jakichś dwóch gejów będzie żyć pod jednym dachem i mieć wspólnotę podatkową?
No, faktycznie, człowiek który ma tego typu lęki może nie spać po nocach.

Ale umówmy się: jak ktoś uważa, iż przez kolej żelazną kury przestają jajka znosić, to jest jego problem, a nie transportu kolejowego i ludzi, którzy chcą z niego korzystać.


Liczby mnogiej użyłem specjalnie, w znaczeniu takim, że np. w gejowskim klubie czuję się absolutnie źle.
Zwłaszcza, że mnie zaczepiają. Co do robienia w portki to nie tak wygląda. To bardziej rodzaj odrazy, nie strachu. Ale zaiste, czuję automatycznie niechęć i myślę o tym, że to co robi ten człowiek jest obrzydliwe w momencie kiedy dowiaduję się, że jest aktywnym homoseksualistą. Tak samo źle byłoby mi w towarzystwie kogoś kto jest zoofilem, pedofilem, albo fetyszystą takim co lubi być poniżanym podczas hmm "seksu".
Chociaż, jak każdy słuchacz Kazika dobrze wie, im bardziej się nienawidzi, tym bardziej człowiek się boi.
Uważam jednak, że nie potrzebuję modyfikować swojej postawy, jako że nikogo nie krzywdzę. Co do wspólnoty podatkowej to nie wiem w jakim celu, ale wtrąciłeś zupełnie inną problematykę.
 
Posty: 44
Dołączył(a): 21 paź 2012, o 14:58

Re: 11 listopada

Postprzez Bartos » 29 cze 2013, o 10:36

Leavandor napisał(a):Liczby mnogiej użyłem specjalnie, w znaczeniu takim, że np. w gejowskim klubie czuję się absolutnie źle.


Ja nie lubię Big Maca, więc nie chodzę do McDonaldsa , ale może mam nerwicę i się po prostu boję.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 10 wrz 2012, o 09:29

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 29 cze 2013, o 13:05

Holba napisał(a):
Ja naprawdę chorym człowiekiem jestem, bo ani węży ani pająków ani pedałów się nie boję i nie czuję do nich odrazy. Odrazę natomiast budzą we mnie łyse bojówki ONR i MW, skrajna prawica i nienawidzący homoseksualistów każdego rodzaju...
i glosuje na PO :D


PS:
ile tych rodzajow homoseksualistow jest ? :D

Widzą, że Ty masz ładny kompleks na punkcie PO. Wszędzie, choćby temat nawet o sadzeniu truskawek w zimie był, zawsze swoją mądrość na temat tej partii wciśniesz.

Odpowiadam też na pytanie: ja homoseksualistów dzielę na ukrytych, narzucających się, rozkrzyczanych na temat swojej seksualności itp.

jest jeszcze szczególnie uciążliwy rodzaj - Holba.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 29 cze 2013, o 15:36

Leavandor napisał(a):Liczby mnogiej użyłem specjalnie, w znaczeniu takim, że np. w gejowskim klubie czuję się absolutnie źle.
Zwłaszcza, że mnie zaczepiają.


Ale kto ci każe tam chodzić?
Ja parę razy trafiałem do klubu, o którym się dowiadywałem na miejscu, że jest gejowski.
Nie czułem się komfortowo, ale też nie uciekałem. Nie odpowiada mi ten typ ekspresji - ale po prostu przyjmuję do wiadomości, że to nie miejsce dla mnie. W takie miejsca, o ile mi wiadomo, nikogo się nie zaciąga pod pistoletem.

Leavandor napisał(a):Co do robienia w portki to nie tak wygląda. To bardziej rodzaj odrazy, nie strachu. Ale zaiste, czuję automatycznie niechęć i myślę o tym, że to co robi ten człowiek jest obrzydliwe w momencie kiedy dowiaduję się, że jest aktywnym homoseksualistą.


Sam sobie odpowiedziałeś, gościu.
Jak wszystko ci się kojarzy z dupą, to znaczy, że masz obsesję seksualną.

Rozmawiasz z żywym człowiekiem, który ma jakieś poglądy, zainteresowania, mówi mądrze albo głupio, ma poczucie humoru albo go nie ma, jest ogarnięty albo mniej ogarnięty, jest szczery albo jest obłudny, może podać pomocną dłoń w trudnej sytuacji albo okazać się bucem - takie rzeczy decydują o tym, czy ktoś jest wart zainteresowania jako bliższy albo dalszy znajomy, kolega czy przyjaciel. Mnie tak przynajmniej życie nauczyło.

A ty czujesz "automatycznie niechęć", jak się okazuje, że ktoś jest aktywnym homoseksualistą?
No to sorry, jeśli redukujesz czyjąś osobowość wyłącznie do jego seksualności, to kto ma problem - ty masz problem czy on ma problem?

Leavandor napisał(a):Tak samo źle byłoby mi w towarzystwie kogoś kto jest zoofilem, pedofilem, albo fetyszystą takim co lubi być poniżanym podczas hmm "seksu".


Zapomniałeś jeszcze wymienić morderców, gwałcicieli i Arabów, bo porwali Stasia i Nel.
Walnij się gościu w głowę, skoro raz nie pomogło.
Różnicę wyklaruję ci prosto, żebyś nie mówił, że ktoś się mądrzy:

Dwaj homoseksualiści czy dwie lesbijki, kiedy wchodzą w kontakt seksualny, robią to za obopólną zgodą.
Nawet jeśli strona X uwodzi stronę Y, to jest w tym obopólna zgoda. Dokładnie tak samo się to dzieje na ogół w relacjach heteroseksualnych. Zaskoczony?

Zoofil czy pedofil popełnia czyn nie tylko karalny w sensie kodeksu karnego, ale w sensie moralnym: narzuca drugiemu człowiekowi (który nie może się bronić) lub nieświadomemu zwierzęciu swoją wolę.
Stawianie znaku równości albo analogii między homoseksualizmem a pedofilią / zoofilią to jest objaw ciemnoty.

Leavandor napisał(a):Uważam jednak, że nie potrzebuję modyfikować swojej postawy, jako że nikogo nie krzywdzę.


Nikomu nie można narzucić obowiązku tolerancji.
"Nikogo nie krzywdzę?"

Załóżmy, że podczas seksu lubisz dziewczynę klepnąć w tyłek albo ugryźć ją w szyję.
Gdybym dla przykładu rozgłaszał na tej podstawie publicznie, że jesteś gwałcicielem, to byłoby to dla Ciebie obraźliwe i miałbyś prawo mnie za to pozwać.

Kiedy stawiasz znak równości między homoseksualistą a zoofilem / pedofilem, to dla tego pierwszego jest to obraźliwe, poniżające i stygmatyzujące. Na ogół masz naprzeciw po prostu bliźniego, który ci nie robi żadnej krzywdy, tylko chce żyć po swojemu. Ani mnie, ani ciebie do tego sposobu życia nie zaprasza.

Tak więc oczywiście nikt nie może cię zmusić, byś modyfikował swoją postawę - chociaż na twoim miejscu czułbym pewien dyskomfort, że identycznymi lękami i zaklęciami (np. takimi: homoseksualista = pedofil) posługują się ci, którzy rzucają w pedałów kamieniami i deklarują, że chcą ich wysyłać do gazu.
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: 11 listopada

Postprzez Maro » 29 cze 2013, o 17:10

Łosiu, za wytrwałość godną lepszej sprawy trafiasz na sygnaturkę. Moim zdaniem tu tylko św. Tadeusz Juda pomoże.
L: Tak samo źle byłoby mi w towarzystwie kogoś kto jest zoofilem, pedofilem, albo fetyszystą takim co lubi być poniżanym podczas hmm "seksu".
CZ-Ł: Zapomniałeś jeszcze wymienić morderców, gwałcicieli i Arabów, bo porwali Stasia i Nel.
 
Posty: 220
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 14:43

Re: 11 listopada

Postprzez chodi » 30 cze 2013, o 20:30

Ja napiszę krótko. Jestem homofobem (gejofobem). Mam ku temu powody z których nie będę się tłumaczył tutaj na forum. To moja prywatna sprawa i wynika z mojego doświadczenia życiowego. Czuję się niekomfortowo w towarzystwie homoseksualistów. Nie wchodzę do ich barów, a obecność wyczuwam z daleka. I to ja się trzymam od nich z daleka.

Jako obywatel mam też duzy problem z akceptacją nadreprezentacji ich interesów w polityce. Chodzi mi o fakt że tak mała grupa zakrzyczała inne realne problemy. To nie wynika z moich opinii ale z analizy istotności problemów. Uważam ich problemy za mniej istotne niż: bezrobocie, bicie w rodzinach, alkoholizm. A piszę tylko o tych społecznych.

Obrońcy godności i równości staną w obronie dzieci, którym w imię równości będzie kazać się przebierać w ciuszki płci przeciwnej 1 w roku. W Szwecji za opór już ograniczają rodzicom za sprzeciw prawa rodzicielskie. Powiem jedno: tam gdzie ma być równość, tam nie ma wolności. Koniec kropka.
 
Posty: 186
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 21:37

Re: 11 listopada

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 30 cze 2013, o 21:13

chodi napisał(a):Jestem homofobem (gejofobem). Mam ku temu powody z których nie będę się tłumaczył tutaj na forum. To moja prywatna sprawa i wynika z mojego doświadczenia życiowego. Czuję się niekomfortowo w towarzystwie homoseksualistów. Nie wchodzę do ich barów, a obecność wyczuwam z daleka. I to ja się trzymam od nich z daleka.


Nie mam z tym jak polemizować, więc nie będę nawet próbować.

chodi napisał(a):Jako obywatel mam też duzy problem z akceptacją nadreprezentacji ich interesów w polityce. Chodzi mi o fakt że tak mała grupa zakrzyczała inne realne problemy. To nie wynika z moich opinii ale z analizy istotności problemów. Uważam ich problemy za mniej istotne niż: bezrobocie, bicie w rodzinach, alkoholizm.


Pytanie:
czy do działaczy mniejszości seksualnych należy mieć pretensje, że zajmują się przede wszystkim tematyką dyskryminacji tych mniejszości?

Jeśli nawet sam uważasz, że te problemy w skali makro są mniej istotne niż bezrobocie, alkoholizm itd., to trudno jednocześnie mieć pretensje, że jakaś mniejszościowa grupa domaga się usankcjonowania swoich praw. Zwłaszcza że są to prawa, które nie naruszają interesów większości. Jak już napisałem: ja jestem pure hetero, uwielbiam dziewczęta i nie jestem w stanie wskazać palcem takiego punktu, w którym przyznanie mniejszościom seksualnym tego, czego się domagają, naruszałoby moje, jako heteroseksualisty, interesy czy prawa.

A ta "krzykliwość", o której piszesz, jest argumentem obosiecznym.

No bo równie dobrze można twierdzić, że może wystarczy przyznać im te prawa, których się domagają - to przestaną być krzykliwi?

A swoją drogą: w każdym większym sporze o prawa obywatelskie (dla przykładu: sufrażystki, prawa czarnej ludności w USA) używano argumentu "z krzykliwości" jako pałki. Znaczy: strona broniąca status quo twierdziła na ogół, że ci, co walczą o własne prawa, są krzykliwi. I to był sposób, żeby odmawiać dyskusji z nimi. A w którymś momencie status quo po prostu się zmieniało i lata po fakcie było jasne: gdyby ci, co walczą o swoje prawa, nie byli w swoim czasie krzykliwi, nic by im się nie udało wywalczyć.

chodi napisał(a):Obrońcy godności i równości staną w obronie dzieci, którym w imię równości będzie kazać się przebierać w ciuszki płci przeciwnej 1 w roku. W Szwecji za opór już ograniczają rodzicom za sprzeciw prawa rodzicielskie. Powiem jedno: tam gdzie ma być równość, tam nie ma wolności.


Ten szwedzki przykład to jakaś abstrakcja jest. Jakieś informacje prasowe, decyzje sądów, wykładnia, historia sporu?

No i Chodi, o jakiej równości Ty mówisz?
Ktoś Cię będzie zmuszać, żebyś żył w związku z mężczyzną?
Kobietę ktoś będzie zmuszać, żeby żyła z kobietą?
Nie jarzę poczucia zagrożenia związanego z perspektywą utraty jakiejś wolności.
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: 11 listopada

Postprzez burmistrz » 1 lip 2013, o 09:25

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):
chodi napisał(a):(...)

chodi napisał(a):Obrońcy godności i równości staną w obronie dzieci, którym w imię równości będzie kazać się przebierać w ciuszki płci przeciwnej 1 w roku. W Szwecji za opór już ograniczają rodzicom za sprzeciw prawa rodzicielskie. Powiem jedno: tam gdzie ma być równość, tam nie ma wolności.


Ten szwedzki przykład to jakaś abstrakcja jest. Jakieś informacje prasowe, decyzje sądów, wykładnia, historia sporu?

(...)


Tez jestem ciekaw, bo cos mi umknelo, a sledze na biezaco, codzienne wydarzenia w szwedzkiej prasie.
Obrazek

Mila pani rzekla: nawet gdybym była przeoryszą Zakonu Papierowej Torby Na Łbie, to miałabym to w dupie
Niemila pani teskni za koniem :P
Avatar użytkownika
 
Posty: 59
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 12:32

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 4 lip 2013, o 11:58

http://cia.media.pl/bialystok_narodowcy_ranili_niemowle

kolejny sukces "prawdziwych polaków"
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez Jaaasiek » 4 lip 2013, o 12:40

http://natemat.pl/66777,solidarni-2010- ... of-baumana

A tu jeszcze lepiej. Powinni zmienić nazwę na "Ruch Obrony Skurwysynów"
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: 11 listopada

Postprzez pavulon » 4 lip 2013, o 13:04

Jaaasiek napisał(a):http://natemat.pl/66777,solidarni-2010-wyjda-na-ulice-wroclawia-bronia-kibicow-i-narodowcow-ktorzy-zaklocili-wyklad-prof-baumana

A tu jeszcze lepiej. Powinni zmienić nazwę na "Ruch Obrony Skurwysynów"



No cóż, ja się już pogodziłem z tym że nie jestem prawdziwym Polakiem, patriotą, a zwykłym kolaborantem. A dlaczego tak jest? Bo nie jestem pieniaczem, bo nie zionę nienawiścią do żydów, homoseksualistów, muzułmanów, Rosjan, Niemców i nie widzę żadnych zagrożeń dla nardu ze strony tych grup.
Ale w sumie to i dobrze, bo nie chciałbym być przypisywany przez Kaczyńskiego, Ziobre, czy innych fanatyków, do grupy gdzie większość to zwykli bandyci, którzy w dzień idą z wielkimi hasłami przez ulice, a wieczorem, po meczu, naje**** rozpieprzają przystanek autobusowy.
Eeee kaseta, kaseta, kaseta,kaseta ha ha TDK!
Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 148 gości

cron