Sensacje XX wieku. Kto z nas nie oglądał za małolata na TVP?
Ostatnio odświeżam na YT. Pierdolić wszystkie czasy honoru

kolodent napisał(a):Nie pierdol Marian, Czas Honoru też daje radę
Zresztą honor wraz z Ręcznym Miotaczem Cudów i Świntym Obrazkiem to kluczowe zasoby naszej armii
kolodent napisał(a):naciągane rozumiem jako przerysowane - takie są prawa filmu. Adamczyk jest dobry w roli Rainera, mnie osobiście bardzo przyjemnie też się ogląda Magdę Cielecką - mniam
Marian Bączek napisał(a):Mi bardzo podobała się Twierdza szyfrów jednak. Przede wszystkim genialne aktorstwo Frycza i Żaka. Tak samo obaj panowie występowali w kilku odcinkach sensacji. Żak kapitalnie wcielił się w rolę Goeringa, Frycz dostąpił nawet ZASZCZYTU roli HitleraChoć Peszkowi lepiej to szło.
Marian Bączek napisał(a):Nie no lubię Czas Honoru, 4 pierwsze serie były bardzo dobre, najbardziej lubię chyba 3 i 4. 5 i 6 to już dla mnie lipa naciągana na maxa.
Marian Bączek napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=CpS7MdK1o1g
Bardzo sympatyczny wywiad z mistrzem, m.in. właśnie opowiada o lekcjach historii i jak to powinno wyglądać...
kolodent napisał(a):naciągane rozumiem jako przerysowane - takie są prawa filmu. Adamczyk jest dobry w roli Rainera, mnie osobiście bardzo przyjemnie też się ogląda Magdę Cielecką - mniam
kolodent napisał(a):Nigdy jeszcze nie czytałem nic Wołoszańskiego, ciekawe jak się go czyta może dobrze ale chyba jednak wolę go słuchać
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Jezu, skąd tu w ogóle zachwyty nad Czasem Honoru?
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Ten serial nie potrzebował tony efektów specjalnych, a i tak go - nawet jak na te skromne warunki realizacyjne - położono. Choćby nieznośnie poprawnymi dialogami z drewna.
slaw napisał(a):Może dlatego, że nigdy lepszy polski serial z tłem historycznym nie powstał?
Mnie się podoba, pewno dlatego, że na ten temat nic lepszego polskiego nie widziałem.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):
"Jutro idziemy do kina" - bardzo niegłupi film sprzed bodaj sześciu lat. Zagrali w nim zresztą aktorzy, którzy potem mieli wystąpić w "Czasie Honoru".
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Tutaj przynajmniej wojna jest brutalna, aktorzy nie zapomnieli, że umieją grać i nie pisał im dialogów nauczyciel polonista.
CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):No i najważniejsza sprawa:
dlaczego, do jasnej cholery, ma to być argument, że w Polsce nic lepszego nie powstało?
Nie siedzimy na zadupiu świata, odcięci od zagranicznego kina i telewizji. Ćwierć wieku minęło od Okrągłego Stołu. To nam daje prawo do porównań. I nie trzeba zaraz porównywać do "Kompanii Braci" czy "Pacyfiku", rosyjski "Sztrafbat" w zupełności wystarczy.
A przykład serialu "1920..." pokazuje, że naprawdę nie trzeba wielkobudżetowej realizacji i cudów techniki, żeby wyszło coś przynajmniej wartego obejrzenia.
Choć oczywiście Jacek Braciak ciągle aktualny
slaw napisał(a):Mnie nie chodziło o filmy, tylko seriale, czyli nie coś, na co w kinie lub przed kompem poświęcisz 2 w porywach do 3 godzin, ale jeśli Cię wciągnie oglądasz ileś tam serii.
slaw napisał(a):Wiesz, w "Czasie honoru" wszyscy mieli przedwojenną maturę i pochodzili z dobrych rodzin
Może twórcy chcieli, by młode pokolenie oglądało szlachetnych ludzi bez skazy, i w ten sposób wyrabiało sobie jakieś tam ideały? Może takie sugestie były samych żyjących cichociemnych? Pamiętam, że jakiś powstaniec niegdyś recenzując płytę PW Lao Che stwierdził, że największym minusem tego wydawnictwa są przekleństwa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości