Marian Bączek napisał(a):Resumując ta firma to banda pierdolonym oszustów, którzy nie wypłacają wynagrodzenia, manipulują pracownikami i traktują ich generalnie jak śmieci.
A powiedz, odwoływałeś się do argumentu z PIP, ZUS i Urzędu Skarbowego?
Jest też coś takiego jak przedsądowe wezwanie do zapłaty - może Ci to napisać każdy aplikant radcowski, a pieczątkę przybić jego znajoma kancelaria. Gdybyś potrzebował w tej kwestii więcej szczegółów - daj znać privem.
Takich niby-pracodawców są na rynku pęczki. Ale nawet najgorsza menda, jeśli idzie o oszukiwanie pracowników, potrafi nabrać nieco pokory, kiedy staje wobec perspektywy urzędowej kontroli. I nagle się okazuje, że pieniądze dla pracowników się znajdują.
Oczywiście - zawsze to jest żenujące i czasochłonne: wyszarpywać swoje zarobione pieniądze w taki sposób. Ja natomiast wychodzę z założenia, że należy to robić - niezależnie od tego, czy chodzi o 30, 300 czy 3000 zł.
Powody są przynajmniej dwa.
Po pierwsze: w polskich warunkach każdy uczciwy człowiek prędzej czy później znajdzie się w sytuacji, w której ktoś będzie go chciał, brutalnie mówiąc, wyruchać w dupala. Albo to będzie urząd, albo dostawca kablówki, albo nieuczciwy pracodawca. I lepiej być przygotowanym na taką możliwość, a kiedy już się zdarzy - być świadomym swoich praw i możliwości, no i przystępować do obrony własnego interesu z uśmiechem na twarzy i grubym kijem za plecami

Po drugie: chodzi oczywiście o zasady. Tych, którzy ich nie chcą przestrzegać, trzeba do tego przymuszać siłą i sposobem. Nieuczciwy pracodawca jest nieuczciwy także dlatego że wie, że włos mu za to z głowy nie spadnie. Pozbawienie go tego przekonania jest tu kluczowe.
Popatrz przez moment na sprawę z perspektywy takiego buca:
masz 10 pracowników, każdemu wisisz tysiąc na rękę.
Dziewięciu się nie upomina i siedzi cicho - superkomfortowa sytuacja. Ale jeden wysyła przedsądowe wezwanie do zapłaty (w którym straszy sądem) i grozi, że jak jego kasa się szybko nie znajdzie, to zwróci na tę firmę uwagę ZUS-u i skarbówki. No i teraz pytanie: który z tych dziesięciu pracowników dostanie swoje należne pieniądze jako pierwszy?
