3 maja sobota Bielsko-Biała

[Jaaasiek]

Było fantastycznie Kult w Beskidach zawsze w formie, szkoda tylko, że nie udało mi się nikogo z forum spotkać :/

Jebać pogodę, żadna nie przeszkodzi w dobrej zabawie

[Bullet]

Dobra, ja już też powoli doszedłem do siebie dlatego pozwolę sobie sklecić tych kilka słów po imprezie.

Sam koncert muszę przyznać, że był dosyć ok, ale pogoda była wręcz fatalna! (Jakby chociaż było odrobinę cieplej i nie padało to już by było ok. A tak to trzeba było stać niemal przez cały czas w kurtce, chociaż jest już niby maj... :/ Dobrze, że chociaż ten wielki namiot był rozłożony tradycyjnie, jak zawsze, na majówce w Bielsku...). Oświetlenie spoko, nagłośnienie też uszło, ale przez tą niską temperaturę psuło troszkę obraz całości. Set widzę, że już został wklejony przez Darka i na szczęście dość pozytywnie zaskoczył (Jeźdźcy, Na zachód, Baronowa, A gdy będe umierał). Jedyną faktycznie niespodzianką jaka była to chyba brak Sowietów na bisach. Ale to już jakoś można przeżyć myślę...

Zespół generalnie w formie, sam Kazik też jak najbardziej, pomimo, że trochę tekstów pomylił (szkoda tego Na zachód, bo na próbie z dala było słychać, że fajnie wychodzi... ). Ale niespodzianka w postaci zdjętej koszuli przy takiej temperaturze rzeczywiście robiła wrażenie! Swoją drogą, ładnie się wspólnie z Grudą prezentowali na bisach, gdy to pierwszy z nich gonił z gołą klatą, a ten drugi dzielnie dzierżył gitarę i był tak poubierany niczym misiek z Syberii...

OK, to chyba tyle. Na sam koniec pozostaje mi jeszcze tylko wysłać tradycyjnie pozdrowienia i podziękowania. Takowe wysyłam tym razem dla:

- Kulcich (Dzięki za miły występ oraz za rozgrzanie w tym zimnie!)
- Kajetana i Waldka (standardowo za wszystko )
- Gómiego (który bardzo dzielnie zmagał się ze sklepikiem walcząc przy tym z niskimi temperaturami i brakiem oświetlenia przy swojej strefie działania )
- kazimierzyka i kazimierzykowej (Bardzo Wam pięknie dziękuje, że przejechaliście taki szmat drogi na ten koncert i to jeszcze w taką pogodę! Mam nadzieję, że miło spędziliście czas! Dzięki wielkie za wszystko i do zobaczenia niebawem, mam nadzieję... )
- taataaha (odpowiednio ubranego i należycie przystosowanego do panujących warunków . Pozdro Mariusz i do zobaczenia myślę znowu gdzieśtam niebawem )
- kurki wodnej (miło było Cię zobaczyć po tak długiej nieobecności )
- granika (dzięki za miłą pogawędkę i do zobaczenia, mam nadzieję, znowuż gdzieśtam niebawem )

oraz dla nienapotkanych: pewu, Bulinka, Jaaaśka, homusia oraz innych, ktorych pominąłem. Trzymajta się i do zoba gdzieśtam w przyszłości

Cóż to się podziało ,że nie zagrali Zegarka Purpurowego ?

Ćśśśś! Bo zaś ktoś tu zajrzy i potem doniesie komu trzeba... Notabene, miło by było, gdyby "Życie jest piękne" powróciło z powrotem do seta podstawowego i go kończyło... :/

Było fantastycznie Kult w Beskidach zawsze w formie, szkoda tylko, że nie udało mi się nikogo z forum spotkać :/

Jasiu, ja Cię proszę... A może byśmy się tam spotkali w końcu poza koncertowo?

Pozdro i do następnego

[Jaaasiek]

Myślę nad tym Pawle, myślę Wybierz się do Jarocina jak dasz radę. Co do ubioru to jak wpadłem pod scenę to potem już w koszulce sobie stałem (tudzież pląsałem), najgorzej to było wychodzić na fajkę i browara bo tam zło wiało i lało się. Na szczęście miał mnie kto ogrzewać

Również pozdrawiam wszystkich forumowiczów obecnych i niespotkanych.

[artek]

właśnie dotarłem i ja do domu
wszystko potwierdzam w temacie miłej imprezy (ale nie pogodowo), choć koncert dla mnie od 9 numeru bo przybyłem z opóźnieniem
książkę posiadam
pozdrawiam spotkanych i tych co nie udało się z Wami zobaczyć
dziękuję

[ghuul]

jeszcze nie dotarłem a trzeba do pracy zapierdalać, czterej jeźdźcy na starcie czy mogło być lepiej? pogoda? huj w dupę z pogodą muza była tęczom ....
a teraz marsz do tyrlandi... Dudek będę cie bił za mandaty!!! i kto mnie wywrucił! i kto mnie tak poszarpał? i czemu jestem nietrzezwy......
porownaj to z nami czarnyh slonc milionami
i kto mnie maltretowal telefonicznie i gdzie jest moj telefon?
koncert: czego bysmy nie grali ogien z dupyyyyyyyyyyyyyyy!
przezyl bym to jeszcze raz gdyby tylko bylo mozna

[ghuul]

nie ide do pracy. wolno mi!
zegarmistrzu wiem ze zagladasz w zakamarki naszych mysli...
euforia endorfin....
dlaczego...
yt kult i zgon, nic juz nie chce

[donkey]

(...) Swoją drogą, ładnie się wspólnie z Grudą prezentowali na bisach, gdy to pierwszy z nich gonił z gołą klatą, a ten drugi dzielnie dzierżył gitarę i był tak poubierany niczym misiek z Syberii...

Na bisach, to Panie Bullet , Kazik był już ubrany. Za dużo mineralnej Pan wypił .

[Jaaasiek]

Ja się zamienialem z Kazikiem. On rozebrany na części przedbisowej a ja w kurtce, a potem ja bez koszulki a on ubrany

[Bullet]

Na bisach, to Panie Bullet , Kazik był już ubrany. Za dużo mineralnej Pan wypił .

Tak? To musiało mi się coś pomylić bo wydawało mi się, że jeszcze przez jakiś krótki fragment widziałem go bez koszuli na bisach. Pamiętam natomiast, że na pewno latał bez koszuliny pod koniec setu podstawowego... Ok, możliwe, że coś pomieszałem i sam sobie zwizualizowałem to porównanie z ubranym Grudą...

No już dobra, Gruda był ubrany tak samo przez cały koncert. Przyjmijmy więc, że dzielnie wciskał klawisze podczas gdy Kazik dumnie odstraszał brzydką pogodę ściągając koszulinę...

Myślę nad tym Pawle, myślę Wybierz się do Jarocina jak dasz radę.

Jaaasiek, mieszkamy jakieś 70 km od siebie, a Ty chcesz się spotykać na Jarocinie? No ja Cię, kurwa, proszę... No nie mów już, że w każdy łikend pracujesz

@artek - Ty byłeś też na tym koncercie? Aż szkoda, żem Cię nie uwidział nikaj...

@ghuul - sorry za brak odzewu. Ostatecznie skończyło się na tym, że po 22 wyjechałem z przyjaciółmi z powrotem do domu PKS-em (jebane PKP - ostatni pociąg do Katowic 21:29 i bilet na PKS drogi - 15 zyli! :O ).

Pozdro

[Jaaasiek]

Myślę nad tym Pawle, myślę Wybierz się do Jarocina jak dasz radę.

Jaaasiek, mieszkamy jakieś 70 km od siebie, a Ty chcesz się spotykać na Jarocinie? No ja Cię, kurwa, proszę... No nie mów już, że w każdy łikend pracujesz

Jak się pracuje w branży nagłośnieniowej i chce zostać profesjonalnym realizatorem dźwięku/światła to nie ma zmiłuj...

Pracowałem nawet w Wielkanoc

Ale nadejdzie kiedyś taka chwila, póki co się uda czasem na Kult wyrwać

[artek]

@artek - Ty byłeś też na tym koncercie? Aż szkoda, żem Cię nie uwidział nikaj...

a byłem kochany, byłem
majówka w tym roku objęła Kraków, takoż spotkanie miłe z Goomim zaliczyłem
a jako, że BB nieopodal mojego szlaku wycieczkowego - to wyjścia nie było
zwłaszcza, że książkę miałem zamówioną a dwie dodatkowe rozpakowałem i Kazika dopilnowałem z podpisem
i tym sposobem poszły do Was
na koncercie byłem od "Do Ani"
szkoda, że nie udało się spotkać ale niestety byłem poza zasięgiem enternetów i nie mogłem się zaanonsować w Waszych gościnnych progach, niemniej serdecznie pozdrawiam

[Bullet]

Ale nadejdzie kiedyś taka chwila, póki co się uda czasem na Kult wyrwać

Mam nadzieję, że dożyję kiedyś tej chwili...

a byłem kochany, byłem

Dobrze wiedzieć Spodobało Ci się Podbeskidzie (abstrahując od przezajebistej pogody)? :>

majówka w tym roku objęła Kraków, takoż spotkanie miłe z Goomim zaliczyłem
a jako, że BB nieopodal mojego szlaku wycieczkowego - to wyjścia nie było

Gdzie kończyłeś trasę skoro zaczynałeś od Kraka? W Karkonoszach?

zwłaszcza, że książkę miałem zamówioną a dwie dodatkowe rozpakowałem i Kazika dopilnowałem z podpisem
i tym sposobem poszły do Was

No masz, ja nic nie dostałem. Albo nie pamiętam, żebym dostał...

na koncercie byłem od "Do Ani"

Straciłeś m.in. Baranka, Dzieci i Pasażera. Nie pytaj o wrażenia...

szkoda, że nie udało się spotkać ale niestety byłem poza zasięgiem enternetów i nie mogłem się zaanonsować w Waszych gościnnych progach, niemniej serdecznie pozdrawiam

Takoż i ja pozdrawiam. I mam nadzieję, że do rychłego w końcu zobaczenia bo już nawet zapomniałem jak wygląda Twoja twarz...

Pozdr.

[kazimierzyk]

Ok. To jestem i ja.
Koncert w pytę, setlista zjadliwa chociaż sowietów dziwne, że nie zagrali i nie było przedstawiania składu, na hej czy nie wiecie, tak jak to bywało na ostatnich koncertach. Kazik bez koszulki, ale to akurat nic takiego bo jak trochę poskakałem pod sceną to tam naprawdę ciepło było brakowało mi takiego koncertu bo ostatnie dwa kulty to w zasadzie na siedząco..
Szkoda tylko,że tak mało znajomych twarzy..

Dobrze,że bullo nie zawiódł! Generalnie to wielkie dzięki za towarzystwo, wspólną popijawę, śmiechy podróż i za nocleg ! W zasadzie za całokształt, dzieki i szacun.Warto było pojechać Nic tylko czekać na kolejny plener, mam na myśli te strzelce op. oby pogoda była lepsza, bo już dach nas nie uratuje;)
Pozdro Gómi, Waldek, Kajetan.
Do zobaczenia.

[artek]

Dobrze wiedzieć Spodobało Ci się Podbeskidzie (abstrahując od przezajebistej pogody)? :>

Gdzie kończyłeś trasę skoro zaczynałeś od Kraka? W Karkonoszach?

Straciłeś m.in. Baranka, Dzieci i Pasażera. Nie pytaj o wrażenia...

Takoż i ja pozdrawiam. I mam nadzieję, że do rychłego w końcu zobaczenia bo już nawet zapomniałem jak wygląda Twoja twarz...

Pozdr.

trasa LBN -KRK -LBN
małe zwiedzanie Wieliczki, Auschwitz, spacerkiem po Krakowie
BB w związku z KULTem
ogólnie akcja związana z weekendem majowym
mam set papierowy, to mam orientację strat
gęba mi się nie zmieniła od unplugged pamiętnego września 2010 r. a chyba wtedy ostatnie spotkanie nasze było
tylko łysina się powiększa ale cóż nie można być doskonałym
będąc w KRK nie miałem dostępu do enernetów więc nie miałem jak się anonsować
książkami zawiadował Goomi, rozpakowałem 3, które podpisał Kazo przy mnie, jedna leży przede mną, 2 ogarniał dalej T.G.

[Bullet]

(...)

No, wreszcie dałeś jakiś znak życia. Bo już myślałem, że Was tam wcięło jak wracaliście...

Jeszcze raz dzięki, że wpadliście i do zoba w Strzelcach myślę. No i pozdrów tam Kasię ode mnie...

gęba mi się nie zmieniła od unplugged pamiętnego września 2010 r. a chyba wtedy ostatnie spotkanie nasze było
tylko łysina się powiększa ale cóż nie można być doskonałym
będąc w KRK nie miałem dostępu do enernetów więc nie miałem jak się anonsować

Co do kwestii łysiny to możesz się polansować wśród znajomych mówiąc, że macie z Kazikiem jakąś jedną rzecz wspólną...

W takim razie do zoba nastepnym razem. Mam nadzieję, że się w końcu gdzieś uwidzim... Ale ten LBN to jednak trochę za daleko jak dla mnie... :/

Pozdro!

[Jaaasiek]

A Ty Bullet to w ogóle pisz na priv lub sms jak się będziesz wybierał gdzieś na koncert w okolicy.