KULT TOP TRENDY 2014

[djadijos]

zagrali prosto wersja kazika singlowa z tego co słyszałem ale mogę się mylić

I pan który obsługiwał stół mikserski powinien wylecieć na zbity ryj bo nic nie było prawie słychać wokali,a jedynie gitarę itp.

[kazikomianiak]

Spodobało mi się to, że Kazik nie przyjął nagrody i pójdzie ona na licytację dla funadacji polsat pomagam dzieciom czy jakoś tak. Kazik udowadnia że nie chodzi mu o pieniądze, nagrody itd, ale o fanów

[artek]

zagrali prosto wersja kazika singlowa z tego co słyszałem ale mogę się mylić

I pan który obsługiwał stół mikserski powinien wylecieć na zbity ryj bo nic nie było prawie słychać wokali,a jedynie gitarę itp.

faktycznie, jakoś słabo było słychać głos Kazika, aż dziwnie to wyszło
a fraza "spierdalać" to chyba autocenzura kazikowa nastąpiła

a teraz, czas na najwierniejszego fana w licytacji

[kazimierzyk]

Spodobało mi się to, że Kazik nie przyjął nagrody i pójdzie ona na licytację dla funadacji polsat pomagam dzieciom czy jakoś tak. Kazik udowadnia że nie chodzi mu o pieniądze, nagrody itd, ale o fanów

no trzeba się cieszyć, zagrali ale nagrody nie przyjęli,
następnym razem zagrają, wezmą nagrodę, ale kazik w imię zasady nie powie nic do mikrofonu

[donkey]

I pan który obsługiwał stół mikserski powinien wylecieć na zbity ryj bo nic nie było prawie słychać wokali,a jedynie gitarę itp.

Najbardziej to był widoczny pryszcz Ważnego .

P.S. http://www.youtube.com/watch?v=Uqu1a6X4xeU

[donkey]

Co do tego "spierdalać", to mam wrażenie, że go właśnie wyciszyli. Samemu przy takim powerze było by ciężko.

[radush]

Co do tego "spierdalać", to mam wrażenie, że go właśnie wyciszyli. Samemu przy takim powerze było by ciężko.

Dokładnie. Moim zdaniem to on krzyknął do mikrofonu który w tym momencie ktoś sprawnie odciął.

[djadijos]

Tu jakoś lepiej słychać, widocznie głośniki w moim tv szwankują;p

[Norbert]

a mnie się zdaje ,że najnormalniej krzyknął spierdalać , ale odsunął mikrofon od ust

[SafeMan]

Słychać tam jak ktoś krzyczy "spierdalać". Albo Kazik odsunął mikrofon od ust, albo dźwiękowiec ściszył wtedy pokrętłem, albo może to słychać chórek Wojtka Jabłońskiego ^^

Ogólnie o ile nie popieram samej idei występowania Kultu na takich imprezach, zaprezentowali się całkiem przyzwoicie i ogromny plus za to, że nie zagrali Wesela Córki

[donkey]

Ogólnie o ile nie popieram samej idei występowania Kultu na takich imprezach, zaprezentowali się całkiem przyzwoicie i ogromny plus za to, że nie zagrali Wesela Córki

Jak Ważny w tym swoim quasi-felietonie mówił o pryszczu, to wspomniał też o trzech minutach grania. Wtedy przeszło mi przez głowę, że mogą to zagrać. Chociaż z drugiej strony, uważałem, że nie może być nic innego niż "Prosto". Jednak z trzeciej strony, "Udana transakcja" też by siadła.

P.S. Trzeba przyznać, że trzech gitarzystów dobrze się prezentowało w słonecznych okularach. Dobra koncepcja. Goehs powinien jednak grać w masce gazowej .

[KULTowyTOMASZ]

" Mimo zaczynał od ballady z refrenem Tak Bardzo Bardzo Kocham Cię " to mnie rozłożyło

[Bartek_PLRZ]

Spodobało mi się to, że Kazik nie przyjął nagrody i pójdzie ona na licytację dla funadacji polsat pomagam dzieciom czy jakoś tak. Kazik udowadnia że nie chodzi mu o pieniądze, nagrody itd, ale o fanów

Trochę się nie zgodzę. Owszem fajnie, że "przekazał" tę statuetkę na szeroko pojęte cele charytatywne. Jednak czy nagrody nie przyjęli? Co rozumiesz pod pojęciem nagrody? Bo ja wynagrodzenie pieniężne za wykonanie utworu - a nie sądzę, żeby wystąpili za darmochę. I nie chodzi o to, że mi szkoda, że coś na tym zarobili, ale... dalej będę pił do Twojej wypowiedzi. Jeśli chodzi o fanów to pokazał, że ma ich głęboko w poważaniu, bo o ile statuetki nie przyjął, to mógł wyjść do publiczności, która najlepiej ich przyjęła (spośród dotychczas grających, a nawet lepiej niż późniejszych artystów)) i co mnie wprawiło w osłupienie i zachwyt mocno domagała się powtórnego wyjścia Kazika na scenę. Czekałem także na to, że sam zainteresowany wytłumaczy na żywo, dlaczego nie odebrał statuetki. Bo jeśli, jak to zareklamowali konferansjerzy z Krzysiem na czele, nigdy nie odbiera takich nagród, to tak samo nie powinien pojawiać się na takich imprezach, skoro nigdy w nich - dla zasady -nie uczestniczył. Brakuje mi tutaj troszeczkę konsekwencji w działaniu Kazimierza.
Jeśli chodzi o sam efekt, to super - widać porwała z początku publikę. Jednak przyczepić należy się do tego, że słabo nagłośnili samego Kazia, a poza tym mógł zaśpiewać dwa utwory jak Bartosiewicz czy inni.

[Norbert]

http://plejada.onet.pl/kazik-na-toptren ... zego/mhpkb

[kolend]

better call saul!

[shreku]

Co do tego "spierdalać", to mam wrażenie, że go właśnie wyciszyli. Samemu przy takim powerze było by ciężko.

Nic nie trzeba wyciszać. Wystarczy, śpiewając, odwrócić głowę od mikrofonu, albo odsunąć mikrofon od ust, nawet na nie dużą odległość, by uzyskać taki efekt...

[donkey]

Co do tego "spierdalać", to mam wrażenie, że go właśnie wyciszyli. Samemu przy takim powerze było by ciężko.

Nic nie trzeba wyciszać. Wystarczy, śpiewając, odwrócić głowę od mikrofonu, albo odsunąć mikrofon od ust, nawet na nie dużą odległość, by uzyskać taki efekt...

No, ok.
Ważniejsze jest jednak jak było. Wiesz coś więcej na ten temat? Pytam, bo znasz ich osobiście.

[artek]

otóż tak:
rozmawiałem wczoraj w Kozienicach, odnośnie Sopotu
Kazik śpiewał jak zawsze, bez autocenzury w postaci odsuwania mikrofonu czy też innych zabiegów
Kajetan również nic nie zrobił, w sensie wyciszania Kazika

jedynym sprawcą sytuacji jest TV, transmisja na żywo z minimalnym opóźnieniem, pozwalającym na takie manewry

amen

[bracie]

Co za dywagacje!
Cały zespół żyje z grania. I właśnie zarobili. I n i c z y m się nie różnią od innych, występujących w Sopo. Proste jak drut. A tu pierdolenie kotka za pomocą młotka. I dorabianie ideologii. A już najlepsze jest tłumaczenie, że trzeba promować dobrą muzykę i młodych nawracać. Tak jest! Idźmy dalej - w przyszłym roku Eurowizja. Tam to dopiero można nieść kaganek oświaty.

[donkey]

Co za dywagacje!
Cały zespół żyje z grania. I właśnie zarobili. I n i c z y m się nie różnią od innych, występujących w Sopo. Proste jak drut. A tu pierdolenie kotka za pomocą młotka. I dorabianie ideologii. A już najlepsze jest tłumaczenie, że trzeba promować dobrą muzykę i młodych nawracać. Tak jest! Idźmy dalej - w przyszłym roku Eurowizja. Tam to dopiero można nieść kaganek oświaty.

Sam dorabiasz jakieś "ideologie". Eurowizja, kaganek oświaty, bla bla bla <rzyg>. Napisałem tylko, że powinni grać na takich imprezach, bo to ich promocja i promocja dobrej muzyki. Sam zacząłem Kultu słuchać w 1994 roku, po usłyszeniu w telewizji jakiegoś koncertu. Wcześniej słuchałem jakiegoś gówna.

"Niczym się nie różnią..." - to pod względem tego oczywiście, że zarobili? Odkryłeś nową galaktykę. Gratulują. Z drugiej strony, jak "niczym się nie różnią..." jest w sensie ogólnym, to po prostu sam pierdolisz kotka.

@Artek, dzięki za info.

[bracie]

Nie napinaj się synku, bo ci żyłka pęknie. Bardzo mi miło, że tak długo słuchasz Kultu. Długo i uważnie. I pewnie dobrze wiesz o czym grali i śpiewali przez te wszystkie lata. Ano, Pan Kazimierz śpiewał, między innymi, o tym jaki to wstyd występować w Sopocie. No chyba, że słuchałeś tylko Kultu, a inne wcielenia K. są Ci obce. Otóż koleżko ja również trochę podsłuchuję ich twórczości (nawet troszkę dłużej niż Ty) i chcę Ci powiedzieć, że dla takich jak ja okołopięćdziesięciolatków Pan K. był takim innym, lepszym artystą. Z zasadami. Jedną z nich było totalne olewanie i negowanie polskiego szołbiznesu. I mówił wiele niepopularnych rzeczy. Dziś występuje z Enejem i wpisujem się dokładnie w kontestowany przez siebie szołbiznes. Nie potępiam tego, tylko stwierdzam, że się towarzystwo zestarzało a zarabiać trzeba. A ideologią kolego, to jest Twoje pierdolenie, że dobrze, że występują to może ktoś ich usłyszy i zainteresuje się lepszą muzyką. Ha! Po pierwsze, jak pewnie wiesz, ktoś, kto chce posłuchać dobrej muzyki to nie szuka jej w Sopocie. A po drugie, są jeszcze wiejskie festyn z grillami, pierogami i chlebem ze smalcem. I jeszcze jedno - myślisz, że zagrali tam dla promocji dobrej muzyki?

[donkey]

Po pierwsze, nie nazywajaj mnie synkiem ni koleżką.
Po drugie, takie powyższe zwroty, słowo "pierdolenie", etc. świadczą o tym, że to Ty sie napinasz.
Po trzecie, bardzo mi miło, że masz "50" .
Po czwarte, coś tam Kazik śpiewał o festiwalu w Sopocie. To, że jest tam ochlaj i wyżerka. Oni chyba grali (było chyba w TV Owsiaka) na jakimś rockowym spędzie przy tym festiwalu i z tego co pamiętam, to chodziło o to jak tam są nagłośnieniowcy nawaleni. Mówili coś w stylu: zajebiste wakacje mamy w tym Sopocie, ochlaj, wyżerka za darmo i jeszcze nam super płacą za naszą "pracę". Potem było coś o dziadzie z chorymi nerkami, który zgarnął kupę kasy za dobrze płatny 15-sto minutowy koncert z playbacku. Nawet jak Kazik coś tam śpiewał o festiwalu tym, to co z tego? Wiesz, ja kilkanaście lat temu mówiłem rzeczy, których teraz bym nie powiedział. Rzeczywistość się zmieniła, ja się zmieniłem. To nie znaczy, że sie sprzedałem, czy on się sprzedał.
Po piąte, no jasne, że zarabiac trzeba - przeciez też o tym pisałem:

"Niczym się nie różnią..." - to pod względem tego oczywiście, że zarobili? Odkryłeś nową galaktykę. Gratuluję.

Po szóste, a gdzie można posłuchać dobrej muzyki jak się ma powiedzmy 14 lat?
po siódme, a myślisz, że zagrali tam tylko dla kasy i dasz sobie za to ręke uciąć? W Opolu tez tylko dla kasy? Dla promocji nie grali? Po pierwsze, zagrali, bo mogli. Zajeli, któreś tam miejsce i mieli prawo.

Co do "pierdolenia", to brak słów. Dobrze, masz oczywiście rację, ja pierdolę. Tylko pytanie, Ty teraz stawiasz na równi Kult i innych wykonawców z Sopotu, bo już dwa razy się coś w ten deseń pojawiło? Ciężko mi jednoznacznie to rozszyfrować. Kończąc, mam wrażenie po Twoich emocjaonalnych dośc postach, że nie powinieneś jednak mówić, że ktoś pierdoli. Popatrz na sibie.

[bracie]

Naprawdę nie wiesz, gdzie 14 latek może posłuchać dobrej muzyki? Przykro.
I żeby skończyć - każdy ma swój rozum i postrzega te same rzeczy w różny sposób. Ja uważam, że zagrali tam tylko dla kasy. Kult nigdy nie zabiegał o to, żeby wszyscy go słuchali. Zawsze chcieli dotrzeć do takich ludzi, którzy rozumieją w czym rzecz. Uważam, że to nie widownia Sopotu. Ok, gdyby Kult nagrywał dla jakiejś grubej wytwórni międzynarodowej - tu artysta ma tyle do gadania co.... Ale oni zawsze jawili się jako niezależni. I to, że zagrali w Sopo to ich sprawa. W żadnym wcześniejszym słowie ich nie potępiam. Po prostu patrzę teraz na nich inaczej, kiedyś byli elitarni, żeby o nich poczytać trzeba było poszukać, pierwszy ich winyl leży u mnie na poczesnym miejscu. I mieli coś do przekazania. Dziś telewizja śniadaniowe i sopot. Rozmyli się.

[Pasternak]

Kiedy dwa lata temu Kult zagrał w Opolu, napisałem taki tekst. Niewiele stracił na aktualności, wnosząc po niektórych głosach w dyskusji.

[donkey]

Naprawdę nie wiesz, gdzie 14 latek może posłuchać dobrej muzyki? Przykro.

Na prawdę nie wiem. Powiesz mi?

Przykre to jest to, że piszesz jak wyżej, a sam nie zwracasz zupełnie uwagi na to, co napisałem wcześniej. Np. ten przez Ciebie wspomniany Sopot w piosence Kazika "12 groszy". Wytłumaczyłem Ci, o co tam chodziło autorowi, a Ty się supełnie do tego nie ustosunkowałeś.

Ok, "sprzedali się". Czy według Ciebie nie są wyjątkowi. Ok, ale nie obrażaj ludzi, którzy mają inne zdanie. Szczególnie, że wspomniałeś, że masz pięc dych na karku. Mam takie wrażenie, że skoro jesteś starszy (Czy siwym włos należy się szacunek, tylko z powodu wieku...), to masz rację. Jak pisałeś potem, każdy ma swój rozum i to jest ok.