Witajcie ponownie, tym razem już po dłuższej nieobecności. Tym niemniej chcę jeszcze zabrać głos, pomimo, że za niedługo minie miesiąc od tego wydarzenia

PLAGIATY PANY! Ogień z dupy był taki, że ja pierdziele!

Bardzo sympatycznie wybawiłem się na koncercie naszej znamienitej kapeli z okolic Czechowic. Granik - dzięki wielkie, że mnie wyciągnąłeś w pogo. Poczułem się, jakbym miał z 10 lat mniej. Bez kitu!

Jeno szkoda, że kondycja już nie ta i przez to co jakiś czas musiałem robić przerwy. Mimo to, zakwasy jakie miałem następnego dnia, stosunkowo miło przypominały mi o tym co działo się dzień wcześniej...

Same Plagiaty, jak już wspomniałem, zagrały rewelacyjnie. Te nowe numery brzmią nawet nieźle, ale nijak (z całym szacunkiem) nie mają się do wcześniejszych dokonań zespołu. Dlatego też, dopiero wtedy, gdy zabrzmiały Przeznaczenie, Kosmos, Proces, Kaftanik czy moja najukochańsza Moja dziewczyna to wtedy właśnie zabawa była najprzedniejsza. Naprawdę, z uśmiechem będę wspominać ten gig

. - Ogień! - Z dupy! Co się zaś tyczy jeszcze samej miejscówki - Typowa tańcbuda. Na dyskoteki jak znalazł. Chociaż na tym koncercie też się sprawdziła bo i miejsca do poruszania się było dosyć sporo. Kto chciał mógł się napić, kto bawić - ten leciał na parkiet itd. Nawet sympatycznie było

.
Parę słów jeszcze wypadałoby też wspomnieć o supportującym tym razem zespole Kasi i Wojtka. Muszę przyznać, że dosyć fajnie to wszystko grało i hulało. Szkoda tylko, że przejściowe problemy z gitarą trochę uspokoiły rozdmuchaną atmosferę zabawy, niemniej dawały fajny moment na tworzenie jakichś improwizacyjnych kompozycji

. Fajnie też było posłuchać zespołu, który pomimo problemów z gitarą, był w stanie grać nawet i bez niej. Zacny to widok

. Bardzo się cieszę również, że miałem sposobność zobaczyć w końcu Banana na żywo po tak długiej przerwie!

Ale boroczek troszkę wychudzony jest. Dlatego też mam nadzieję, że Kasia i Wojtek zrobią międzynarodową karierę i Panu Krzysztofowi troszku się przytyje...

No i na sam koniec pozostają jeszcze standardowo pozdrosy. Tym razem lecą one do:
- Plagiatów oraz Kasi i Wojtka (dzięki wielkie za bardzo sympatycznie spędzony wieczorek. Był ogień i coś wydaje mi się, że niebawem znowu nawiedzę Plagiaty

Prywata: Madziu, bardzo się cieszę, że jednak mnie pamiętałaś! Sprawiłaś mi tym nie lada frajdę

. No i dzięnx też za chwilę rozmowy

)
- Granika (jeszcze raz dzięki za pogo!

), homusia (fajnie było Cię w końcu widzieć po tak długiej nieobecności

) oraz dla całej ekipy pszczyńskiej (Pozdro Włochu!

)
- taataaha (dzięnx za wspólnie spędzony czas, zabawę, konwersację, podwózkę i w ogóle za wszystko. I sorry za jakikolwiek problem

)
- shreka (trochę chorowatego, ale jak zawsze uśmiechniętego

)
- Kubusia M. (Haha! No w końcu Cię mogłem zobaczyć po tej tak długiej przerwie!

Jakbyś tam coś potrzebował to mów...

)
- katika oraz jej męża (Fajnie było Was znowu zobaczyć! Pozdro i do zoba znowu niebawem pewnie kajś na naszym koncertowym szlaku

)
oraz dla wszystkich pozostałych, których pominąłem. Plagiat ma jeszcze kilka koncertów do zagrania więc jak macie możliwość to ruszajcie dupy, aby się trochę pobawić przy tej skoczno-punkowej muzyce. Bo naprawdę warto!

Granik napisał(a):(...) Plagiaty - Fajnie, nowa płyta koncertowo nawet, nawet. Choć nie jest już to co kiedyś bo jednak energii Trąbki brakuje.
Co racja to racja. Mnie energii oraz obecności Roberta również niestety brakowało. Szkoda też, że Robert w ogóle nie wpadł na koncercicho bo bym zamienił z nim kilka słów...

Granik napisał(a):(...) I ŻODYN!!!! ŻODYN !!!!!w to nie uwierzy! - Bullet w pogo bezcenne

HAHA! Szacun! Jeszcze raz dzięki, że mnie wyciągnąłeś. Pogo Pogo!

taataah napisał(a):
]
znajdz pogujacego bulleta:)
znajdz 3 osoby z forum

pozatym dobrze było:)
pozdrawiam
Gdzie jest Wally a.k.a gdzie jest Bullo

. Aż się uśmiechnąłem, gdy pierwszy raz przeczytałem opis. Będzie się w co bawić w wolnych chwilach albo jak nuda dopadnie...

donkey napisał(a):Nie wiem, gdzie Kula (...)
No to w takim razie nie masz co liczyć na najlepszy możliwy wynik w tej grze. Ale może zadowolisz się chociaż drugim miejscem...

Btw.: Jeżeli możesz, to używaj określenia nabój na przyszłość. Tak wolę

donkey napisał(a):(...) ale Jabłoński ma fajne jabłuszka (...)
Ty zbereźniku!

donkey napisał(a): (...) szkoda, że Banana nie ma na zdjęciu
Banana można zobaczyć także i na tym zdjęciu. Przekopiuj tylko link ze zdjęcia i puść go sobie w nowym oknie przeglądarki, a następnie naciesz oczy jednym z naszych muzycznych mentorów

To będzie chyba na tyle. Pozdro i do następnego
