Najtańsze piwo jakie mi smakuje to warmińskie rewolucje, co prawda lager, ale pachnie naprawdę ładnie i mocno, a i jakaś (choć niska) goryczka też się pojawia. W Realu chyba można kupić.
Z piw na upały:
pszeniczne: Witbier z Podróży Kormorana i Ostatni Sprawiedliwy z Dukli (tego ostatniego ciężko kupić). MelonMan z Reden też jest orajt.
american wheat - Młynarz z Profesji smakuje mi najbardziej, nie lubię jak chmiele są tylko tłem nawet w american wheatach. Jeszcze Amerykańska Pszenica z Browaru na Jurze jest orajt.

Jak gdzieś traficie PaniPani z Browaru Trzech Kumpli (dostępne tylko 0,33l) to koniecznie kupcie, wheat ipa, chyba mój ulubiony styl, a PaniPani ulubiony jego reprezentant.
