Wpadki rządu PeŁowskiego

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Nikos » 1 paź 2012, o 01:02

chodi napisał(a):fajny, tylko mieszają pojęcie zadłużenia zagranicznego i długu publicznego. no bo co ma zadłużenie banków do długu publicznego?

Mieszają w sensie mylą czy że o jednym i drugim tam stoi?
Bo faktycznie od zdania:
"Jednak obok publicznego rozrosły się inne długi. Zadłużenie zagraniczne sektora bankowego w Polsce wzrosło... "
ja rozumiem że mowa jest o zadłużeniu zagranicznym nie długu publicznym.

Co nie zmienia faktu że obiektywnie dług zagraniczny rośnie i akurat sektor rządowy i samorządowy się do tego przyczynia :-P
Problemem jest spadające PKB czyli tak naprawdę kryzys w UE.

donkey: http://www.nbportal.pl/pl/np/artykuly/g ... agraniczne - zwłaszcza ostatni akapit
http://www.mf.gov.pl/_files_/dlug_publi ... 012_ii.pdf

I żeby nie było jak z tym Bate, ja nie twierdzę że jest pięknie, ładnie, rząd jest fajny bo nie jest.
Tylko że rzucanie dwoma cyframi jeszcze z komentarzem że się nie mieszczą na kalkulatorze to demagogia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 184
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:43

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez chodi » 1 paź 2012, o 08:09

Tytuł artykułu nie pasuje do tekstu. Bo w nim stoi TYLKO o długu publicznym. Stąd moje stwierdzenie. Na pewno nie myla pojęć, tylko nie wiem dlaczego piszą o zadłużeniu zagranicznym.
 
Posty: 186
Dołączył(a): 6 wrz 2012, o 21:37

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez somekind » 3 paź 2012, o 00:10

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Wpadka "władzy" PO to jest Ewa Kopacz.

A Komorowski nosi wąsy...

Nie dlatego, że pojechała do Smoleńska, żeby jakoś to ogarnąć na miejscu z rodzinami ofiar - za to akurat się jej należy respekt.

Konkretnie za co ten respekt? Minister zdrowia powinien zajmować się swoimi zadaniami, nie należy do nich udzielanie pierwszej pomocy ofiarom katastrof lotniczych.

Kopacz kłamała? Niemożliwe, przecież tak dobrze jej z oczu patrzy... No i jest z PO, tam wszyscy przecież są krystaliczni i prawdomówni.
A tak na serio, to zorientowanie się w 2012 roku, że kobieta, która przez cztery lata oszukiwała ludzi piastując stanowisko ministra, jest nieprawdomówna, jest mocno spóźnioną reakcją. Najgorsze, że to oburzenie dotyczy nieistotnych pierdół i zastępczych tematów, a nie meritum - czyli jej nieróbstwa i niekompetencji.
Lista sklepów wielkopowierzchniowych w Wałbrzychu:
Agata Meble
Galeria Handlowa „Victoria”
Galeria Handlowa „Auchan”
Centrum Handlowe „Centrum OK”
Centrum Handlowe „Real”
Centrum Handlowe „Kaufland”
„OBI”
„Castorama”
„Makro”
„Tesco”
Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 22:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez CZŁOWIEK - ŁOŚ » 3 paź 2012, o 13:11

somekind napisał(a):Konkretnie za co ten respekt? Minister zdrowia powinien zajmować się swoimi zadaniami, nie należy do nich udzielanie pierwszej pomocy ofiarom katastrof lotniczych.


Myślę, że możesz sobie darować ironię dot. "pierwszej pomocy". Nie służy ona tutaj niczemu.
Wielu rodzinom Kopacz pomogła tam na miejscu. Jakie to ma znaczenie, czy to należało do jej ministerialnych obowiązków?
Ja jej nie przypisuję z tego powodu zasługi politycznej, tylko taką ludzką.
A że w sensie politycznym sporo rzeczy tam na miejscu spierdoliła - za to powinna ponieść odpowiedzialność i to w kilku postach wyżej napisałem.

A tak na serio, to zorientowanie się w 2012 roku, że kobieta, która przez cztery lata oszukiwała ludzi piastując stanowisko ministra, jest nieprawdomówna, jest mocno spóźnioną reakcją. Najgorsze, że to oburzenie dotyczy nieistotnych pierdół i zastępczych tematów, a nie meritum - czyli jej nieróbstwa i niekompetencji.


Nie kumam, czemu jesteś tak cięty akurat na nią - no ale Twoje prawo.
_______________________________________________________________________
Ludzie żądają wolności słowa, by wyrażać swą wolność myśli, której unikają jak ognia.
Avatar użytkownika
 
Posty: 343
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 13:19

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 4 paź 2012, o 21:09

Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Jaaasiek » 4 paź 2012, o 21:13

A blokady i tak się odbędą :mrgreen:
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 4 paź 2012, o 21:21

do wejscia ustawy w zycie beda, pozniej, 6 rano i wjazd na chate kominiarzy... domokracja by PO :lol:
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez I.W.O. » 5 paź 2012, o 02:03

Przynajmniej wiadomo po co była zadyma rok temu na 11 listopada. A głupia młodzież dała się wkręcić. Żenada.
Avatar użytkownika
 
Posty: 90
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 22:56
Lokalizacja: W toku

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 5 paź 2012, o 10:41

http://niezalezna.pl/33528-agencja-wywi ... amber-gold

Agencja Wywiadu inwestowała w Amber Gold?
Agencja Wywiadu inwestowała w Amber Gold? - niezalezna.pl(foto. Wikipedia)
Warszawska prokuratura sprawdza, czy pieniądze funduszu operacyjnego polskiego wywiadu zostały zainwestowane w piramidę finansową Amber Gold. – Śledztwo jest ściśle tajne i nie udzielamy na ten temat żadnych informacji – mówi nam Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okregowej w Warszawie.

„Gazeta Polska Codziennie” ustaliła, że kilka tygodni temu stołeczni śledczy otrzymali zawiadomienie Tomasza Kaczmarka, posła PiS. Dotyczy ono podejrzenia popełnienia przestępstwa ulokowania pieniędzy z funduszu operacyjnego Agencji Wywiadu w Amber Gold.

O zdefraudowaniu 2 mln zł z AW „Gazeta Polska Codziennie” pisała w sierpniu. Z naszych ustaleń wynikało, że defraudacja wyszła na jaw przy okazji sprawdzania przez księgowego wydatków z funduszu operacyjnego. Okazało się wówczas, że zamiast plików banknotów w kasie leżą pocięte papiery, z daleka przypominające kupki prawdziwych pieniędzy. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył szef AW Maciej Hunia. Warszawska prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, nałożyła embargo informacyjne, tłumacząc, że postępowanie jest ściśle tajne. „Codzienna” dowiedziała się, że teraz sprawę rozszerzono o nowy wątek – lokowanie pieniędzy polskich służb specjalnych w piramidzie finansowej Amber Gold, należącej do Marcina P. i jego żony Katarzyny.

– Zawiadomienie, które złożyłem, sformułowałem na podstawie ogólnodostępnych informacji oraz tych, które uzyskałem, wykonując mandat posła – mówi nam Tomasz Kaczmarek


jesli to prawda, to niezly wal :) potwierdzalo by to, ze Marcin P. to tylko slup, a AG to pralnia pieniedzy.

fajnie musi wygladac poranek wyborcy PO gdy patrzy w lustro :D
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 5 paź 2012, o 10:51

Miliony Polaków chciałoby mieć przynajmniej poczucie, że ktoś rozumie i czuje ból większości, próbuje zmagać się z problemem. I to jest główne zadanie Donalda Tuska - przekonywał. - Tak naprawdę, pal diabli wystąpienie. W następnych tygodniach i miesiącach musi stworzyć wrażenie, że ktoś tu naprawdę rządzi, trzyma cugle, jest liderem.


definicja rzadzenia by Tomasz Lis :mrgreen: w sam raz dla lemingow :lol:
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez I.W.O. » 5 paź 2012, o 12:45

Przerażające.
Avatar użytkownika
 
Posty: 90
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 22:56
Lokalizacja: W toku

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 8 paź 2012, o 09:05

Co piąta z uchwalanych przez Sejm ustaw to zbiór martwych przepisów, bo ministerstwa nie wydają na czas aktów wykonawczych. A traci na tym każdy z nas - stwierdza "Dziennik Polski".
Niektórzy szefowie resortów ociągają się z wydaniem rozporządzeń do ustaw miesiącami, a nawet latami - podkreśla gazeta i wylicza, że obecny rząd "zapomniał" w sumie o ponad 150 takich aktach, albo dopiero nad nimi pracuje. Spis projektów w bazie Rządowego Centrum Legislacyjnego liczy aktualnie 164 pozycje, a w minionej kadencji Sejm uchwalił ponad 900 ustaw. Prof. Andrzej Zoll wskazuje, że niestety to choroba wszystkich polskich rządów. - Fatalna w skutkach, bo nie tylko bezpośrednio szkodzi obywatelom, ale i uczy ich lekceważenia prawa. Skoro minister może... - mówi, b. rzecznik praw obywatelskich i b. prezes Trybunału Konstytucyjnego. Jak ocenia profesor, ociągający się ministrowie powinni ponosić odpowiedzialność polityczną i dyscyplinarną. Zwłaszcza gdy zaległości tłumaczą, co zdarza się nagminnie, "skomplikowaną materią przepisów" czy "zbyt dużą liczbą nowych ustaw".

Więcej... http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,126 ... z28gm6jtHA
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 8 paź 2012, o 11:48

to jest jeszcze lepsze :)

"Premier czuje się osaczony. Przez służby specjalne, wielki biznes i złych ludzi, którzy chcą go dopaść. Spodziewa się najgorszego: podsłuchów, prowokacji" - czytamy w najnowszym "Newsweeku".
Tusk miał powiedzieć do Andrzeja Biernata, szefa łódzkiej PO. - Mówię ci, Andrzej. Sprawa mojego syna to jeszcze nic. Kiedy wyjdą afery dotyczące naszych kolegów z PO, to dopiero będziemy mieli katastrofę - cytuje tygodnik. Choć inny polityk PO przekonuje, że Tusk uważa, że "materiały służb to w większości bezwartościowe g... wiedza z gazet".

"Kiedy w poprzedniej kadencji Donald Tusk szedł na kolację do restauracji, z ostrożności siadał tyłem do sali. Dziś nie robi już nawet tego. Przestał wychodzić na miasto i zaszył się w swojej siedzibie. Od nieznajomych stroni, zastrzeżonych dokumentów woli nie dotykać. Od biznesu trzyma się z daleka i niczego nie załatwia przez telefon. Nawet z własnym synem kontaktuje się przez synową" - czytamy w tygodniku.

"Będziemy mieli katastrofę"

Według "Newsweeka" premier nie czuje się pewnie nawet w kancelarii. Tusk obawia się, że może być namierzony z parku, na który wychodzą okna gabinetu. "Zaciąga w nich zasłony, a gości prosi o pozostawienie telefonów na specjalnej półeczce w sekretariacie. A gdy chce porozmawiać naprawdę swobodnie, to przenosi się do pomieszczenia w części wypoczynkowej budynku, skąd okna wychodzą już tylko na dziedziniec. Dopiero tam jest bezpieczny", czytamy.
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Maro » 8 paź 2012, o 21:32

Holba napisał(a):to jest jeszcze lepsze :)

"Premier czuje się osaczony. Przez służby specjalne, wielki biznes i złych ludzi, którzy chcą go dopaść. Spodziewa się najgorszego: podsłuchów, prowokacji" - czytamy w najnowszym "Newsweeku".
Tusk miał powiedzieć do Andrzeja Biernata, szefa łódzkiej PO. - Mówię ci, Andrzej. Sprawa mojego syna to jeszcze nic. Kiedy wyjdą afery dotyczące naszych kolegów z PO, to dopiero będziemy mieli katastrofę - cytuje tygodnik. Choć inny polityk PO przekonuje, że Tusk uważa, że "materiały służb to w większości bezwartościowe g... wiedza z gazet".

"Kiedy w poprzedniej kadencji Donald Tusk szedł na kolację do restauracji, z ostrożności siadał tyłem do sali. Dziś nie robi już nawet tego. Przestał wychodzić na miasto i zaszył się w swojej siedzibie. Od nieznajomych stroni, zastrzeżonych dokumentów woli nie dotykać. Od biznesu trzyma się z daleka i niczego nie załatwia przez telefon. Nawet z własnym synem kontaktuje się przez synową" - czytamy w tygodniku.

"Będziemy mieli katastrofę"

Według "Newsweeka" premier nie czuje się pewnie nawet w kancelarii. Tusk obawia się, że może być namierzony z parku, na który wychodzą okna gabinetu. "Zaciąga w nich zasłony, a gości prosi o pozostawienie telefonów na specjalnej półeczce w sekretariacie. A gdy chce porozmawiać naprawdę swobodnie, to przenosi się do pomieszczenia w części wypoczynkowej budynku, skąd okna wychodzą już tylko na dziedziniec. Dopiero tam jest bezpieczny", czytamy.

Lada chwila się okaże, że nie ma prawa jazdy, a pensję dostaje na konto mamusi. Paranoik.
L: Tak samo źle byłoby mi w towarzystwie kogoś kto jest zoofilem, pedofilem, albo fetyszystą takim co lubi być poniżanym podczas hmm "seksu".
CZ-Ł: Zapomniałeś jeszcze wymienić morderców, gwałcicieli i Arabów, bo porwali Stasia i Nel.
 
Posty: 220
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 14:43

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 10 paź 2012, o 21:53

Unijna dyrektywa zablokuje polskie statki na Bałtyku. "Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że nowe przepisy zaostrzają normy emisji spalin dla statków na Morzu Bałtyckim. Od 2015 roku armatorzy pływający po akwenie muszą używać paliw zawierających maksymalnie 0,1 procent siarki. Na świecie statki mogą spalać paliwo z zawartością do 3,5 procent siarki. Aby spełnić nowe wymogi, potrzebna będzie kosztowna modernizacja floty.

Regulacje dotyczą jedynie Morza Północnego i Bałtyku. Sprzeciw Greków i Włochów skutecznie zablokował plany zaostrzenia norm na Morzu Śródziemnym. Z kolei na Bałtyku Finowie wynegocjowali okresy przejściowe. Polski rząd nie protestował. Przepisy nie dotkną Rosji, której flota jest największym użytkownikiem bałtyckich wód i w największym stopniu je zanieczyszcza.

Według analityków, ceny frachtu w związku z nowymi normami wzrosną nawet o 40 procent.
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".


i te balwany chca 300 mld wytargowac :D ?
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Jaaasiek » 10 paź 2012, o 22:07

Dzisiejszą porażką PO jest głosowanie ws. zmian w ustawie aborcyjnej. Aż 40 członków zagłosowało za zaostrzeniem.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 10 paź 2012, o 22:20

Jaaasiek napisał(a):Dzisiejszą porażką PO jest głosowanie ws. zmian w ustawie aborcyjnej. Aż 40 członków zagłosowało za zaostrzeniem.


PO to porazka :)
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Jaaasiek » 10 paź 2012, o 22:59

Dostaniesz nagrodę im. Krzysztofa Kolumba. Każda partia w Polsce to porażka.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez somekind » 10 paź 2012, o 23:47

CZŁOWIEK - ŁOŚ napisał(a):Myślę, że możesz sobie darować ironię dot. "pierwszej pomocy". Nie służy ona tutaj niczemu.

Ironia generalnie niczemu nie służy, więc wszyscy powinni ją sobie darować całkowicie.

Jakie to ma znaczenie, czy to należało do jej ministerialnych obowiązków?

Takie, że skoro ktoś dostaje pieniądze za bycie ministrem, to powinien zajmować się tym, czym ma się zajmować minister, a nie urządzać sobie w tym czasie wycieczki. Rozumiem "aspekt ludzki", ale na aspekty ludzkie można sobie pozwolić, jak jest się w porządku ze swoimi zadaniami.
W pracy tłumaczyłbyś się z niewykonania zadań tym, że pocieszałeś kolegę, któremu stało się coś przykrego?

Nie kumam, czemu jesteś tak cięty akurat na nią - no ale Twoje prawo.

Czemu akurat na nią? Bo się na tym nieco znam, bo mnie kwestie jej resortu dotyczą, i interesuje mnie to, co dzieje się z moimi pieniędzmi. Gdybym interesował się sportem albo kulturą, to pewno w Twoim mniemaniu "byłbym cięty" na kogoś innego.

Przez cztery lata pełnienia kadencji ciągle oszukiwała pacjentów ("będą nowe terapie", "leki nie zdrożeją"), zaś jedynym efektem jej rządów było wprowadzenie szkodliwej dla nich ustawy refundacyjnej, o której absurdalnych i idiotycznych efektach słyszy się kilka razy w miesiącu przez cały bieżący rok. Ustawy szkodliwej nie tylko dla pacjentów, ale także dla szpitali, sanatoriów i innych placówek medycznych.
Zreformowała coś, co w Polsce działało dość dobrze (od dawna mieliśmy ceny leków najniższe w Europie), szkoda tylko, że w Polsce nadal leków nie refunduje się pacjentowi, lecz aptece, co ciągle rodzi pole do nadużyć.
Kopacz nie zajęła się za to ani trochę żadnym z faktycznych problemów służby zdrowia, takich jak:
- dostępność nowoczesnych terapii;
- czas oczekiwania na zabiegi i lekarzy specjalistów (idź do swojej przychodni i spytaj tylko, na kiedy możesz zapisać się do endokrynologa);
- absurdalna wycena świadczeń przez NFZ (np. bardziej opłaca się kroić pacjenta dwa razy, nawet jeśli można byłoby wszystko zrobić za jednym otwarciem, bo w takim przypadku NFZ płaci tylko za jedną procedurę);
- cen refundowanego sprzętu rehabilitacyjnego, które są kilkukrotnie wyższe od rynkowych;
- informatyzacji, która pozwoliłaby na szczelniejsze monitorowanie sprzedaży leków czy kolejek na zabiegi i specjalistów. (Obecnie często jedna osoba jest zapisana do kilku lekarzy blokując kolejkę innym, a gdy już się dostanie na wizytę, to pozostałych nie odwołuje, marnując czas lekarzy i innych pacjentów).

A na Allegro wciąż można kupić refundowane artykuły medyczne, zaś oszuści, którzy je sprzedają (czyli okradają płacących składkę zdrowotną) są bezkarni, bo nie grozi im ani policja, ani NFZ.

Serio nie interesuje Cię, co się dzieje z Twoimi pieniędzmi?
Lista sklepów wielkopowierzchniowych w Wałbrzychu:
Agata Meble
Galeria Handlowa „Victoria”
Galeria Handlowa „Auchan”
Centrum Handlowe „Centrum OK”
Centrum Handlowe „Real”
Centrum Handlowe „Kaufland”
„OBI”
„Castorama”
„Makro”
„Tesco”
Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 22:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 14 paź 2012, o 13:58

http://nczas.com/publicystyka/gwiazdows ... i-socjalu/

Gwiazdowski: Tusk prześcignął Kaczyńskiego. W obiecankach i socjalu
Zastanawiałem się przez chwilkę słuchając fragmentów wczorajszego orędzia Pana Premiera Tuska skąd ja już to wszystko znam? Niektóre postulaty są prawie żywcem przepisane z programu PiS! A niektóre z wcześniejszych programów PO. 26 razy Pan Premier wspomniał o „bezpieczeństwie”. Prześcignął Kaczyńskiego. I mówił też o „bogatych” którym będą przyglądać się „służby”. Może Agent Tomek znów dostanie robotę? Bo przecież „nie mogą się czuć bezpieczni ci nieliczni, którzy nadużywają naszego skomplikowanego prawa i nierzetelnie wykorzystują to, co to niedoskonałe prawo im daje. Tutaj służby państwowe będą konsekwentnie eliminowały to zjawisko nadużywania przez najzamożniejszych tych luk.” Żeby tak uprościć to „nasze skomplikowane prawo” jakoś nie przyszło Panu Premierowi do głowy.

Chodzi mu za to po głowie wiele innych „słusznych” postulatów głoszonych od lat, które wczoraj po prostu podsumował w ramach „drugiego otwarcia”. Pamiętacie Państwo taki dokument „Polska 2030”?

(dla tych, którzy nie pamiętają cytat ze strony kancelarii premiera: „Nasz kraj potrzebuje kolejnego projektu cywilizacyjnego – nowej busoli rozwoju. W odpowiedzi na tę potrzebę powstał raport „Polska 2030. Wyzwania rozwojowe”, przygotowany przez Zespół Doradców Strategicznych premiera Donalda Tuska. Prezentacja raportu odbyła się 17 czerwca 2009 r. w nowoczesnych wnętrzach Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego” – dop. nczas.com)

Dokument „Polska 2030. Wyzwania rozwojowe” wymienia 10 najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Polską w najbliższych dwóch dziesięcioleciach. A w nim zawarte postulaty:
– zwiększenia nakładów inwestycyjnych, w szczególności w nowoczesne technologie,
– wprowadzenia ogólnopolskiego, powszechnego dostępu do internetu.
– zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego przez budowę nowych elektrowni,
– zwiększenia wskaźnika urodzeń poprzez (…), zwiększenie odpowiedzialności państwa za opiekę nad dziećmi,
– skoncentrowania zadań urzędów pracy na szkoleniach i poszukiwaniu pracy dla bezrobotnych zamiast na wypłacie zasiłków,

Teraz Premier mówi, że „nie ma bezpieczniejszej drogi dla Polski jak utrzymanie wzrostu gospodarczego poprzez inwestycje” i proponuje wydać „10 mld zł w latach 2012-2015 m.in. na laboratoria, badania i szybkie sieci informatyczne”.

Twierdzi też, że „kontynuujemy ten wielki program bezpieczeństwa energetycznego i niezależności energetycznej Polski, jaki zaczęliśmy 5 lat temu”. Powinien tylko dodać „zaczęliśmy i na tym skończyliśmy”.

I chciałby także, „aby urzędy pracy były wreszcie premiowane za efektywność w aktywizacji zawodowej bezrobotnych”.

A pamiętacie Państwo jeszcze „jesienną ofensywę rządu” z 2010 roku? Tam też było o energetyce – to wtedy gdy rząd zapowiedział w ramach ofensywy połączenie spółek Enea i PGE. Ale nie umiał tego zrobić. Zapowiedział, że PGE kupi po prostu Eneę. To też miała być „prywatyzacja”. No ale UOKiK mu ten pomysł zablokował.

Potem rząd przystąpił do jesiennej ofensywy na polu prokreacji. Oczywiście nie chodziło o to, żeby ministrowie zaczęli robić dzieci. Mieli zacząć budować żłobki dla dzieci, żeby było je gdzie zostawiać, gdy ich rodzice i dziadkowie będą w pracy, z wynagrodzenia za którą rząd zabiera im połowę żeby mieć za co budować żłóbki dla ich dzieci i wnuków.

Teraz jednak na to wszystko znalazły się pieniądze!

Jak szliśmy na debatę do Premiera Kaczyńskiego dostaliśmy list od Prawie Najlepszego Ministra Finansów w Europie, z wyliczeniem, że program PiS zakłada wydatki na poziomie 54 mld zł i to będzie katastrofa. Wczoraj Pan Premier Tusk obiecał wydać „700-800” mld zł w ciągu 8-10 lat. I to będzie cud gospodarczy. I żeby nie było wątpliwości – to nie będą pieniądze z Unii Europejskiej. To będą pieniądze „które będą towarzyszyły środkom europejskim” – to znaczy że będą „polskie”.

A skąd one będą?

Otóż będziemy inwestować „pieniądze spółek prawa handlowego”. (…) O jakich konkretach mówimy? Mówimy o mniej więcej 60 miliardach złotych do 2020 roku”! „Gaz łupkowy to także bezpośrednie inwestycje spółek Skarbu Państwa: PGNiG, Orlenu, Lotosu, KGHM. (…) te inwestycje osiągną poziom 50 miliardów złotych”. No to już jest 110 mld zł ze spółek Skarbu Państwa. Przepraszam bardzo Pana Premiera, ale ośmielę się zauważyć, że jak do wymienionych PGNiG, Orlenu, Lotosu, KGHM dołożymy jeszcze spółki energetyczne – PGE, Tauron, Energa i Enea – to i tak nie wygenerują one 110 mld zł w ciągu tych zakładanych 8 lat – „do 2020 roku”. Nie tylko że nie będą miały takich zysków, ale nawet i zdolności kredytowej na takie kwoty. Zwłaszcza, że nie za bardzo wiadomo co będzie z ich akcjami.

Pan Premier opowiadał o programie Polskie Inwestycje. To jest prawdziwa nowość. Nie dlatego, żeby podobnej spółki wcześniej nie było, ale dlatego, że rząd podobną niedawno zlikwidował. Była to Nafta Polska. Rząd wniósł do niej akcje spółek naftowych i chemicznych. Miała zajmować się prywatyzacją i restrukturyzacją sektora naftowego i chemicznego. Jej działania o mały włos nie doprowadziły do tego, żeby się nie powiodło IPO PKN w 1999 roku. A sektor chemiczny został zrestrukturyzowany dopiero po jej likwidacji. Teraz rząd przygotował „narzędzie bankowe i wymagające także dodatkowych instrumentów w postaci specjalnej spółki pod program zatytułowany Inwestycje Polskie. Operatorem będzie BGK. 40 miliardów złotych do 2015 roku znajdzie się jako kapitał dla BGK po to, aby (…) uzyskać możliwości inwestycyjne na poziomie 40 miliardów złotych. Będzie to możliwe bez naruszania bezpieczeństwa finansowego państwa, a więc bez obciążania tą kwotą deficytu lub długu publicznego. Będzie to możliwe poprzez aktywne użycie kapitału dzisiaj zamrożonego – mówimy tu głównie o udziałach państwowych w spółkach Skarbu Państwa.”

Minister Skarbu Państwa i Prawie Najlepszy Minister Finansów w Europie mają wyjaśnić co Pan Premier miał na myśli. Operatorem czego ma być BGK? Narzędzia bankowego? Czy spółki? A jak spółki to jak? Zostanie akcjonariuszem? Czy jakoś zmienią kodeks handlowy i wprowadzą do niego obok zarządu jeszcze „operatora”? W każdym razie ma to dać „40 mld” a w dłuższej perspektywie nawet 90 mld zł. No to razem mamy 150-200 mld zł pieniędzy „pozabudżetowych”. To do „700-800” brakuje jeszcze 500-650. A to znaczy drodzy podatnicy, że… No sami wiecie dobrze co to znaczy. Zastanawiałem się tylko, czy to ten sam Premier, który rok temu zapowiadał na konferencji prasowej, że po podwyższeniu wieku emerytalnego kobiet do 67 lat ich średnia emerytura w 2040 będzie wynosić „3411” zł. teraz mówi że wyda do 2020 roku „700-800” mld zł. Emerytury wyliczył skrupulatnie co do złotówki, a teraz 100 mld zł w tę, czy tę nie sprawia mu różnicy. Zresztą równie dobrze mógł powiedzieć „bilion – dwa”. Jak się bowiem weźmiemy za spokojne sumowanie, to nijak się nie sumuje. Więc pewnie niektórymi inwestycjami Pan Premier w pośpiechu zapomniał się pochwalić. Pochwalił się tylko, że do 2022 roku 100 mld zł wyda na wojsko. Na „śmigłowce, okręty, Rosomaki, a także na budowę systemu obrony powietrznej i przeciwlotniczej”. Ciekawe czy tym okrętem będzie słynna korweta „widmo” – czyli Gawron?

Najbardziej mnie tylko zdumiewa dysproporcja między nakładami na „zielonych” i „niebieskich”. Bo „na budowę, a tam gdzie nie jest potrzebna budowa, modernizację komend policji” Premier obiecał tylko 1 mld zł do 2015 roku. Ta jawna niesprawiedliwość społeczna ma pewnie jakieś przyczyny. Zobaczymy jakie będzie miała konsekwencje.
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 23 paź 2012, o 18:59

Zgodnie z aktualnym stanem badań najbardziej prawdopodobna jest hipoteza wybuchu – przyznali niezależni naukowcy z polskich uczelni technicznych, potwierdzając tym samym ustalenia ekspertów zespołu Antoniego Macierewicza. Po raz pierwszy wskazano także, gdzie w tupolewie znajdował się materiał wybuchowy.


Ponad 100 polskich profesorów z uczelni technicznych postanowiło na własną rękę, wykorzystując nauki ścisłe, wyjaśnić przebieg tragicznego lotu Tu-154M 10 kwietnia 2010 r. Wczoraj odbyła się pierwsza, inauguracyjna konferencja na ten temat. Trwała kilkanaście godzin, a zaczęła się minutą ciszy – naukowcy uczcili pamięć ofiar.

– Konferencja ma charakter apolityczny. Jako uczeni staramy się dociec prawdy o katastrofie, jej przyczynach, przebiegu i skutkach, na razie posługując się matematyką, fizyką, chemią i dziedzinami pokrewnymi – mówił, rozpoczynając konferencję, prof. Jacek Rońda z Akademii Górniczo-Hutniczej.

Wielopunktowy wybuch

Dokonując analizy zniszczenia małego fragmentu Tu-154M o nr. 101, prof. Jan Obrębski z Politechniki Warszawskiej stwierdził, że przyczyną katastrofy musiał być wielopunktowy wybuch. Naukowiec badał też duży fragment oderwanego poszycia maszyny. Dowodził, że zostało ono rozerwane od wewnątrz. – Zniszczenia pochodzą według mnie od eksplozji. Im dłużej to oglądam, tym bardziej jestem pewny – mówił prof. Obrębski. Jak konkludował: Można podejrzewać, że była to dobrze przygotowana, wielopunktowa eksplozja, która m.in. odcięła skrzydło.

Badający pobrane na miejscu katastrofy próbki materiałowe prof. Wojciech Fabianowski z Politechniki Warszawskiej stwierdził natomiast, że bez zbadania większej ich liczby i wiedzy o właściwym składzie badanych materiałów, nawet metodami mikroskopii elektronowej i mikroanalizy rentgenowskiej nie sposób jednoznacznie orzec, czy na pokładzie nie doszło do wybuchu, np. bomby paliwowo-powietrznej.

Prof. Chris Cieszewski z University of Georgia podczas prezentacji swoich badań analizował zniszczenia drzewostanu oraz rozrzucenie szczątków samolotu na podstawie zdjęć satelitarnych miejsca katastrofy. Ekspert doszedł do wniosku, że fragmenty Tu-154M sugerują wystąpienie eksplozji poprzedzającej katastrofę. Naukowiec uważa także, że wygląd miejsca wypadku i położenie szczątków zmieniało się w wyniku manipulacji.

Rozczarowanie MAK-iem i komisją Millera

– Każdy z nas w ślubowaniu doktorskim przyrzekał, że będzie dociekał prawdy nawet wtedy, gdy nie będzie ona wygodna dla wielu ludzi – i to jest nasz obowiązek – rozpoczął konferencję jeden z jej współorganizatorów prof. Piotr Witakowski. Odniósł się w ten sposób do dotychczasowych ustaleń rosyjskich i rządowych w tej sprawie. Przyznał, że „środowisko naukowe zdominowało bardzo duże rozczarowanie tym, jak do tej pory badano tragedię".

Profesor zwrócił uwagę na luki w metodologii analizowania przez MAK i tzw. komisję Millera przebiegu katastrofy. Z pięciu etapów hipotezy – trajektorii do brzozy, uderzenia w brzozę, lotu między brzozą a ziemią, uderzenia w ziemię i przemieszczania się fragmentów w wyniku rozpadu, przeanalizowano bowiem naukowo tylko pierwszy i trzeci etap, i to też tylko według niektórych rejestratorów pokładowych. Podkreślił, że badań na temat pozostałych etapów nie przeprowadzono.

O brakach w dokumentacji mówił także prof. Jacek Gieras z Uniwersytetu Technologicznego w Bydgoszczy, wskazując, że do tej pory nie przeprowadzono żadnych poważnych analiz komponentów elektrycznych, m.in. generatorów, silników elektrycznych czy kabli tupolewa. Ekspert przypomniał, że po katastrofie zbadano jedynie żarówki podświetlające kokpit.

Głos podczas konferencji zabrali także eksperci zespołu parlamentarnego ds. badania katastrofy smoleńskiej pod przewodnictwem posła Antoniego Macierewicza. W trakcie swojego wystąpienia prof. Grzegorz Szuladziński przekonywał, że gdyby doszło do zderzenia, to skrzydło samolotu jest mocniejsze niż brzoza i to ono ścięłoby drzewo, a nie na odwrót. Udowadniał, że do uszkodzenia kadłuba Tu-154M wystarcza stosunkowo niewielka ilość materiału wybuchowego. Przytaczał także swoje wcześniejsze ustalenia. – Jest bardzo bogaty materiał filmowy, fotograficzny i rzeczowy, który aż krzyczy, że wybuch miał miejsce – konkludował profesor.

Swoje badania przedstawił także po raz kolejny prof. Kazimierz Nowaczyk z Uniwersytetu w Maryland, przekonując, że nawet z danych przedstawionych w raportach MAK-u i komisji Millera wynika, że tupolew przeleciał nad brzozą, a nie w nią uderzył. Profesor Wiesław Binienda z Uniwersytetu w Akron przedstawił symulacje komputerowe lotu tupolewa za pomocą specjalistycznych programów. Także i on dowodził eksplozji.

– Potwierdziły się nie tylko dotychczasowe ustalenia zespołu parlamentarnego, ale przedstawiono nowe, szczegółowe badania potwierdzające, że na pokładzie tupolewa miał miejsce wybuch. Prof. Obrębski dotarł do nieznanych nam dotychczas szczątków samolotu i zidentyfikował miejsca umieszczenia ładunku wybuchowego – komentował w rozmowie z „Codzienną" Antoni Macierewicz. Jak podkreślił, zespół parlamentarny już rok temu wskazywał, że przyczyną katastrofy były dwa wstrząsy.

Prof. Piotr Witakowski, zapowiedział, że konferencja dopiero zaczyna cały proces badawczy katastrofy smoleńskiej. Kolejna konferencja odbędzie się za rok. Wówczas organizatorzy zwrócą się także do innych środowisk naukowych – medyków, prawników, politologów, żeby również przygotowali swoje analizy.

Konferencja została sfinansowana przez uczestników. Ich zdaniem przyjęcie pieniędzy od sponsorów mogłoby sprawić, że efekty badań przedstawione w referatach, byłyby podważane jako pozbawione niezależności.


prof. Jacek Rońda z Akademii Górniczo-Hutniczej. http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 48&lang=pl
dr.  Wojciech Fabianowski profesor Politechniki Warszawskiej http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 03&lang=pl
prof. Jan Obrębski z Politechniki Warszawskiej http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 30&lang=pl
prof. Jacek Gieras z Uniwersytetu Technologicznego w Bydgoszczy http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 26&lang=pl
Prof. Piotr Witakowski z Akademii Górniczo-Hutniczej. http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 36&lang=pl
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 26 paź 2012, o 12:30

Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 28 paź 2012, o 22:48

Tajemnicze zaginięcia rejestratorów Tu-154

Zamontowany w Tu-154 rejestrator K3-63, zapisujący ważne parametry, takie jak gwałtowne przeciążenia, w tym tzw. twarde lądowania, zaginął. W Smoleńsku z polskiego tupolewa zaginęło też urządzenie TCAS II, przechowujące dane o samolotach znajdujących się w pobliżu, o wysokości samolotu w czasie podejścia do lądowania, prędkości opadania, a także czasy alarmów TAWS.

Teren katastrofy nie był dnem oceanu, bagnem ani wulkanem. Zupełnie niezrozumiały jest więc jest fakt zniknięcia tych dwóch niezwykle ważnych urządzeń.

Polska prokuratura wojskowa nic nie wie na temat ich losu. Ich zaginięcie jest bardzo zagadkowe. Trudno wyobrazić sobie, by „wyparowały” z miejsca katastrofy. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że zostały odnalezione, lecz fakt ten nie został upubliczniony, bo ich zapisy mogłyby dać informacje na temat przyczyn katastrofy. Rejestrator K3-63 był opancerzony i miał kilkadziesiąt centymetrów długości, a TCAS to blok taki jak TAWS. Powinien przetrwać katastrofę, podobnie jak TAWS.

Co się stało z rejestratorem?

Na pytanie „Gazety Polskiej”, czy polska prokuratura wojskowa zwracała się do Rosji z zapytaniami dotyczącymi rejestratora K3-63, a jeśli tak, to kiedy i czego dotyczyły ewentualne zapytania, a także czy i jakie otrzymała odpowiedzi, kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej odpisał: „W pierwszym wniosku o pomoc prawną z dnia 10 kwietnia 2010 r. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie zwróciła się do Strony Rosyjskiej o zabezpieczenie tzw. czarnych skrzynek znajdujących się na wyposażeniu samolotu Tu-154M nr 101 oraz innych części samolotu, które mogą mieć znaczenie dowodowe, a następnie przekazanie tych dowodów rzeczowych Stronie Polskiej”. Więcej prokuratorzy nie interesowali się losem tego ważnego w ustaleniu przyczyn katastrofy urządzenia. W swoim wniosku nawet nie wyszczególnili, choć powinni, o jakie urządzenia im chodzi.

K3-63 rejestrował tylko kilka parametrów lotu Tu-154M. Co istotne, miał on możliwość zapisania aż 25 godzin lotu i to na taśmie celuloidowej. Na stronie 62 raportu Millera napisano: „K3-63 jest rejestratorem eksploatacyjnym przeznaczonym do rejestracji parametrów: czasu, wysokości barometrycznej, prędkości przyrządowej, przeciążenia normalnego (pionowego). Zapisane dane wykorzystywane są do wykonania szybkiej analizy parametrów lotu, kiedy nie ma dostępu do urządzeń umożliwiających analizę parametrów z systemu MSRP lub rejestratora ATM-QAR. Rejestrator K3-63 nie został odnaleziony”.

Urządzenie rejestrowało duże wstrząsy

Z dokumentacji K3-63 wynika, że rejestrator ten automatycznie przełącza prędkość zapisu na tzw. szybką rejestrację po zmianie przeciążenia o 0,2–0,3 g.

– Duży wstrząs zapisany na rejestratorze parametrycznym ATM to zmiana przeciążenia pionowego o ok. 0,7 g, więc K3-63 na pewno powinien przełączyć się w tryb szybkiej rejestracji i go zarejestrować. Skutkiem tego wstrząsu mógł być ostatni alarm zapisany przez system TAWS. Rejestrator mógłby także zapisać wcześniejszy skok wartości przeciążenia interpretowany w raporcie Millera jako jeden z dowodów na rzekome zderzenie z brzozą. Brak zapisu wstrząsu w czasie rzekomego zderzenia z brzozą miałby więc duże znaczenie dowodowe. Zapisane na osi czasu momenty przełączenia się rejestratora w szybki tryb to ważna informacja o przekroczeniu przeciążeń progowych, czyli wstrząsach. Dzięki K3-63 mielibyśmy uwiarygodnienie zapisów innych rejestratorów oraz przybliżoną, ale ważną informację o wysokości barometrycznej maszyny – zauważa E2RDO, bloger Salonu24 zajmujący się badaniem przyczyn katastrofy, zawodowo specjalista z branży informatycznej.

Zniknęło urządzenie ochraniające przed zderzeniem

Na stronie 98 raportu komisji Millera (załącznik nr 4) znajduje się informacja o systemie TCAS II (Traffic Alert and Collision Avoidance System), wersja change 7,0 w komplecie z dwoma transponderami TRA-67A.

TCAS to pokładowy system zapobiegający zderzeniom statków powietrznych. TCAS nie jest urządzeniem przeznaczonym do rejestracji danych, ale przechowuje dane o operacjach samolotu, tak jak komputer pokładowy FMS i system TAWS.

„TCAS to bardzo ważne urządzenie zintegrowane z resztą awioniki. W uproszczeniu to inteligentny system antykolizyjny, odpytujący transpondery innych samolotów w sąsiedztwie i określający ich położenie względem maszyny poprzez analizę danych o ich wysokości, prędkości itp. To urządzenie posiadało dane o obecności innych maszyn w okolicy podejścia. TCAS to w istocie komputer tak jak TAWS. Różni się tym, że TAWS ostrzega przed zderzeniem z ziemią, a TCAS przed zderzeniem z innymi samolotami. TCAS loguje błędy, ma własną pamięć. Otrzymuje i wyświetla informację o alarmach TAWS. TCAS jest zintegrowany z transponderami odpowiadającymi za zapytania innych statków powietrznych. Dane z tego urządzenia i z bloku transponderów mogłyby nam powiedzieć o wysokości barometrycznej Tu-154M z o wiele większą dokładnością niż informacje zapisane przez polski i rosyjskie rejestratory. TCAS w wersji zamontowanej w Tu-154M przetwarzał dane z radiowysokościomierza, dobierając odpowiedni tryb pracy do wysokości lotu nad poziomem ziemi. Inne parametry analizowane przez urządzenie to prędkość pionowa, obecność innych samolotów i systemów odpytujących (radarów wtórnych). Dane z TCAS mogłyby potwierdzić wiarygodność zapisów polskiego rejestratora ATM oraz rosyjskich czarnych skrzynek. Byłyby także precyzyjniejszym źródłem informacji o prędkości pionowej, wysokości radiowej (nad poziomem ziemi) oraz wysokości barometrycznej (nad poziomem pasa lotniska), na jakiej znajdował się Tu-154M w czasie podejścia” – wyjaśnia bloger E2RDO.

Prokuratura „nie ma wiedzy”

Naczelna Prokuratura Wojskowa na nasze pytanie, czy ww. urządzenie zostało odnalezione na miejscu katastrofy, czy śledczy znają jego zapis i czy zwracali się w tej sprawie (a jeśli tak, to kiedy) do Rosji, a także jakie otrzymali odpowiedzi, napisała: „Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie ma potwierdzonej procesowo wiedzy, czy urządzenie to przetrwało katastrofę i zostało przez Stronę Rosyjską zabezpieczone”.

Dodajmy, że TCAS to system instalowany na pokładach większości obecnie latających samolotów (powyżej 19 osób albo powyżej 5700 kg maksymalnej masy startowej). System ten nie tylko ostrzega o bliskości innego statku powietrznego, ale ma też możliwość wydania tzw. propozycji rozwiązania – nakazania zmiany wysokości lub ograniczenia prędkości pionowej. TCAS jest ostatnią linią obrony przed kolizją, jeśli zawiodłaby kontrola ruchu lotniczego. Gdy niebezpieczeństwo kolizji zostanie wykryte, TCAS najpierw ostrzega pilotów, a jeśli niebezpieczeństwo nie zostanie zażegnane, wydaje polecenie zmiany wysokości albo ograniczenia prędkości pionowej. Załogi statków powietrznych mają obowiązek wykonywania manewrów doradczych systemu TCAS, nawet jeśli stoją one w sprzeczności z poleceniami kontrolera ruchu lotniczego. System antykolizyjny TCAS II wykrywa do 45 obiektów, obrazuje 30 z nich. Warto dodać, że żaden samolot bez TCAS II nie dostanie licencji do wykonywania lotów z komercyjnym przewozem osób. System TCAS II był obowiązkowo zainstalowany na pokładzie Tu-154 M 101 jako na samolocie wykonującym loty HEAD (z udziałem najważniejszych osób w państwie).
Kategorie:

Autor: Leszek Misiak, Grzegorz Wierzchołowski
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez Holba » 28 paź 2012, o 22:57

i jeszcze takie cus... onet to zamiescil... ale :)

Technik pokładowy Jaka-40, który wylądował na smoleńskim lotnisku, godzinę przed katastrofą Tu-154M chorąży Remigiusz M. nie żyje - potwierdził rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura.

Ślepokura poinformował, że zwłoki 42-letniego Remigiusza M. odnalazła w sobotę ok. 23.30 jego żona w piwnicy w bloku w Piasecznie, w którym mieszkali. Według niego okoliczności zdarzenia wskazują na samobójstwo.

Rzecznik relacjonował, że ciało mężczyzny znalazła w piwnicy żona, która próbowała go reanimować i wezwała pogotowie. Lekarz stwierdził zgon.

- Na razie nic nie wskazuje na udział osób trzecich - podkreślił Ślepokura. Na miejsce zdarzenia przybyli przedstawiciele prokuratury i technicy śledczy. W sprawie prowadzone jest śledztwo.

Ciało Remigiusza M. przewieziono do zakładu medycyny sądowej. W poniedziałek prokurator ma zdecydować o sekcji zwłok denata.

Chor. Remigiusz M. był już na emeryturze. W śledztwie w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M był przesłuchiwany jako świadek. M. w wywiadach dla mediów twierdził, że kontroler z wieży w Smoleńsku zezwolił załodze prezydenckiego samolotu na zejście do wysokości 50 m. Z opublikowanego stenogramu wynika, że kontroler miał zezwolić na zejście do 100 metrów.

Chor. M. twierdził, że już po wylądowaniu Jaka-40, pozostając w kabinie, słyszał przez radio rozmowę między załogą Tu-154M i kontrolerem i słyszał wyraźnie, że kontroler miał zezwolić na zejście do "wysokości decyzji" 50 m, na której załoga miała zdecydować, czy wyląduje. Według M. również załoga Jak-a dostała zgodę na zejście do 50 m. Jak-40 wylądował w trudnych warunkach, około godziny przed katastrofą prezydenckiego samolotu. Na jego pokładzie było kilkunastu dziennikarzy mających relacjonować uroczystości rocznicowe w Katyniu.


i jeden z komentarzy pod.... sam to widzialem, tylko, ze na innym portalu.

Ponieważ komisarz polityczny kasuje wypowiedzi przypomnę
cyt,,Wcześniej, mniej więcej o godzinie 17:30, gdy pierwszy raz przeczytałem tę wiadomość, była informacja, że ów technik pokładowy utrzymywał, iż słyszał dwa wybuchy przed upadkiem samolotu lub już po jego upadku, ale nie potrafił wyjaśnić ich źródła. Chciałbym się spytać DLACZEGO po zaktualizowaniu tej wiadomości informacji o jego wątpliwościach już nie ma? Ktoś was o to POprosił?


na gw, nie mozna komentowac :)
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wpadki rządu PeŁowskiego

Postprzez adrianos » 29 paź 2012, o 14:27

Holba napisał(a):http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,12743061,Opolanka_miala_2_tys__dlugu_wobec_US__odebrano_jej.html

kolejny raz panstwo zdalo egzamin :)


Kasa zapłacona? Zapłacona. Państwo działa.
 
Posty: 24
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 68 gości