przez Bullet » 26 paź 2022, o 12:40
Ja akurat miałem okazję być na obu i rzeczywiście było mega fajnie. 2,5h i po 26 numerów na każdy z koncertów zrobiło swoje i widziałem świetnie przygotowane showy. Aż zaskakuje, że Robert Smith jest dalej w tak dobrej kondycji wokalnej. Nagłośnienie w obu obiektach też dosyć spoko (mniemam, że pewnie na płycie było lepsze, ale tam na sektorach gdzie siedziałem też było dosyć przyzwoicie), wizuale również na poziomie (to nie Rammstein czy "jutu" więc takich się spodziewałem). I pomimo, że różnice w setlistach nie były jakieś znaczne to dobrze, że jakiekolwiek były bo to urozmaiciło zabawę dzień po dniu. Bisy chyba rzeczywiście najciekawsze z obydwóch setów, ale uwzględniając własne preferencje ucieszyła mnie obecność numerów Lovesong, Lullaby, Just like heaven, Friday I'm in love, A strange day, Pictures of You, Fascination street, The Figurehead, Cold czy In Between Days. Disintegration w Krakowie wyszło dosyć specyficznie, ale w moim mniemaniu akceptowalnie. Cieszy też obecność nowych utworów z nowej płyty bo uważam, że trzymają poziom - premierowo wykonany w Polsce I can never say goodbye ukoiło uszy. Przepiękna rzecz. Pozostałe Alone i And Nothing Is Forever też mi się bardzo spodobały. Jedynie Endsong jakoś mi nie przypadł do gustu - może dlatego, że wydawał się trochę monotonny. Od swojej strony załowałem, że na setliście zabrakło Prayers for rain (które było na secie w Berlinie) i może The same deep water as You.
Ale nie ma co psioczyć - Przy takiej cenie biletu (po podwyżkach, analizując ceny na inne zespoły itd.) oraz po tak długiej przerwie miło ich było zobaczyć. Na swoje szczęście pierwsze dwa razy na swojej ziemi i już teraz zastanawiam się czy jeszcze do nas powrócą. Tym niemniej z pewnością były to wspaniałe wieczory, a Zobaczyć prawie całą wypełnioną Tauron Arenę (na miejscach stojących były chyba jakieś luzy) i całą wypełnioną Atlas Arenę to też robiło mega pozytywne wrażenie. Organizacyjnie sprawnie, wpuszczanie na obiekt z 15-minutowym poślizgiem akceptowalne.
Jedyne tylko co mnie jeszcze zaskoczyło to spora rozbieżność w wieku uczestniczących. Wydawało mi się, że na koncert przyjdą ich rówieśnicy i może i ich dzieci, ale finalnie widziałem też sporo pomalowanej młodzieży licealnej. No, muszę przyznać, że tego akurat się nie spodziewałem. Czyli zespół nadal jednak ma posłuch, a więc i nowa płyta też ma swoją szansę na porządną sprzedaż. Ciekawym tylko kiedy ona finalnie wyjdzie...
Pozdr.
2003-10-17/2004-05-02/2004|KULT:142|03/2018-11-04/2018-11-16
2004-01-15/2009-02-14/2009-| KNŻ:25 |15/2015-02-22/2015-02-26
2008-02-02/2008-04-19/2008|L DÓPA:11 |/2013-04-20/2014-05-11
2007-05-18/2007-|KAZIK & BULDOG/BULDOG:23 |-03/2014-03-30