Holba napisał(a):maro, czy Ty uwazasz, ze decyzja NSA nie ma nic wspolnego z dzialaniami rzadu? uwazasz ze to sad chce Cie wyruchac na kase a nie Vincent? Pracujesz czy uczysz sie >?
Ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyślał, to spisek Rostowskiego. Całość raczej wydaje mi się być ciągiem niezależnych od siebie zdarzeń, które doprowadziły do absurdalnej, acz jednostkowej sytuacji.
Spodziewam się, że decyzja US jest po prostu durną decyzją nadgorliwego urzędnika, zaś NSA stwierdził tylko jej zasadność w świetle obowiązującego prawa. Myślę wręcz, że sędziowie NSA mają głęboko w dupie, co na ten temat sądzi Rostowski. A na koniec jeszcze jakiś pismak (chyba - nie wiem, bo nawet nie podałeś źródła) rozdmuchał wszystko do nieprawdopodobnej skali.
Nie wiem, co ma do rzeczy, czy pracuję, czy się uczę, ale niech tam...
Pracuję i płacę tu podatki. Wkurwia mnie jak mnie dymają w wielu sytuacjach. A żyję tu na co dzień i spotykam/znam różnych ludzi, pracujących w różnych instytucjach, firmach, urzędach. Wierz mi, przeceniasz możliwości mikrooddziaływania rządu w sposób, który ociera się o paranoję.